W ubiegłą niedzielę w Rędzinach doszło do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Rozpędzony volkswagen podczas nieprawidłowego manewru wyprzedzania nie ustąpił pierwszeństwa pieszym na pasach. Niewiele brakowało, by doszło do tragedii.
Przez przejście dla pieszych przechodziła grupa ludzi - dwójka dorosłych i dwójka dzieci. Cztery auta zatrzymały się przed "zebrą" by dać możliwość do przejścia. Jeden samochód wyminął zatrzymujące się pojazdy jadąc pod prąd. Omal nie przejechał chłopca, który jechał na hulajnodze. Pęd auta był tak duży, że dziecko spadło z hulajnogi.
Kłomniccy policjanci ustalili, a następnie zatrzymali 39-latka, który 6 czerwca na drodze krajowej numer 91 w Rędzinach wyprzedził kolumnę pojazdów i nie ustąpił pierwszeństwa pieszym na pasach. Kierujący swoim zachowaniem naraził pieszych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, dlatego został zatrzymany i po wykonaniu niezbędnych czynności trafi do policyjnego aresztu. Jutro usłyszy prokuratorskie zarzuty.
Okazało się, że 39-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego nie posiada uprawnień do kierowania i już wcześniej był karany za szereg przestępstw i wykroczeń drogowych. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 3 lat więzienia.
Policja apeluje do niechronionych uczestników ruchu drogowego:
Przestrzegajcie podstawowych zasad bezpieczeństwa i zachowajcie czujność, mając na uwadze to, że niestety nie wszyscy kierujący przestrzegają przepisów i kierują się rozsądkiem oraz wyobraźnią na drodze
– argumentuje policja.