Piętnują, ale nie "swoich"
Oni jednak byli "swoi", więc "Wyborcza" przymykała na ich występki oko. A w marszach z Donaldem Tuskiem lub Komitetem Obrony Demokracji pojawiali się chociażby
- sędzia Igor Tuleya,
- sędzia Michał Laskowski (były prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego),
- sędzia Paweł Juszczyszyn,
- sędzia Maciej Ferek,
- sędzia Piotr Gąciarek,
- sędzia Dorota Zabłudowska,
- sędzia Waldemar Żurek,
- sędzia Małgorzatę Gersdorf (była pierwsza prezes Sądu Najwyższego),
- prokurator Katarzyna Kwiatkowska (prezes Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia") i inni.
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) January 13, 2024
Żona Mariusza Kamińskiego na demonstracji PiS. Czy mogła brać w niej udział, skoro jest sędzią? #wyborcza https://t.co/hvqgWPy0As
— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) January 13, 2024
Uzasadniona obecność na proteście
Teraz, gdy Barbara Kamińska pojawiła się na Proteście Wolnych Polaków, tylko po to by wesprzeć swojego aresztowanego męża, dziennik Agory bije pianę.
W jej wypadku szukanie intencji politycznego udziału byłoby złośliwością. Była na demonstracji ze względu ze swoją najbliższą osobę
– mówi Jacek Ozdoba, któremu... to GW zarzuca hipokryzję.
Udziału Barbary Kamińskiej w Proteście Wolnych Polaków broni nawet rzecznik prasowy pro-tuskowej Iustitii.
Owszem, sędziowie nie powinni uczestniczyć w demonstracjach politycznych. Ale tu chodziło o jej męża, w moim odczuciu wątek osobisty może usprawiedliwiać jej uczestnictwo w tym proteście
– mówi mec. Bartłomiej Przymusiński.