W budynku Urzędu Miasta w Gdyni zatrzymano pijanego strażnika miejskiego. To kolejny taki przypadek w mieście w ostatnim czasie.
Policjanci z Gdyni wczoraj zostali wezwani do gdyńskiego urzędu po informacji, że jeden ze strażników miejskich pracujących w budynku może być pod wpływem alkoholu. Informację potwierdził naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Gdyni asp. sztab. Łukasz Grzyb. Wskazał, że mężczyzna w wydychanym powietrzu miał blisko promil alkoholu.
Strażnikowi za podjęcie pracy, będąc pod wpływem alkoholu, grozi kara aresztu albo grzywny. Niewykluczone, że zostanie zwolniony dyscyplinarnie z pracy.
Rzeczniczka urzędu miejskiego w Gdyni Agata Grzegorczyk przekazała, że strażnik miejski pełnił ochronę w budynku urzędu. "Mężczyzna miał nieposzlakowaną opinię" - podkreśliła.
W ubiegłym tygodniu zatrzymany został inny pijany gdyński strażnik miejski. Mężczyzna, będąc po służbie, spowodował kolizję drogową. Po zderzeniu został ujęty przez kierowcę autobusu miejskiego. Strażnik w wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu. Został zwolniony dyscyplinarnie z pracy