Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Brejza wezwany do prokuratury. Prezydent Inowrocławia ma usłyszeć zarzuty w tzw. aferze fakturowej

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wezwała prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzę do stawiennictwa w prokuraturze w tym mieście 17 stycznia celem przedstawienia zarzutu w tzw. aferze fakturowej. Włodarz miasta otrzymał wezwanie w tej sprawie. Informację o doręczeniu prezydentowi Inowrocławia wezwania potwierdziła rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

Autor:

Potwierdzam, że prokuratura doręczyła wezwanie do stawiennictwa panu Ryszardowi B. w charakterze podejrzanego w sprawie, którą prowadzi, dotyczącej m.in. niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Urzędu Miasta Inowrocław oraz Centrum Sportu Kruszwica. Wezwanie zostało doręczone celem wykonania czynności przedstawienia zarzutu o czyn określony w artykule 231 par. 1 i 2 Kk.
- oświadczyła prokurator Wawryniuk.

Artykuł 231 par. 1 i 2 mówią o tym, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli dopuszcza się tego czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Kulisy afery fakturowej

Tzw. afera fakturowa dotyczy wyłudzania pieniędzy z Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia za pomocą lewych faktur w latach 2015-2017. Zarzuty, w śledztwie prowadzonym w Gdańsku, do tej pory usłyszało 18 osób, a łączna kwota szkody wyrządzonej Urzędowi Miasta Inowrocław oraz Centrum Kultury i Sportu Ziemowit w Kruszwicy przekracza 300 tys. zł. Główną podejrzaną jest Agnieszka Ch., była naczelnik Wydziału Kultury, według mediów przez lata związana z PiS. Prezydentem Inowrocławia jest Ryszard Brejza, ojciec senatora KO Krzysztofa Brejzy.

Dzisiejsze czynności zostały wykonane w ramach tego postępowania.
- wskazała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Informacje o wezwaniu prezydenta Brejzy do prokuratury potwierdziła także rzecznik prasowa włodarza Inowrocławia. Adriana Szymanowska przesłała też mediom oświadczenie w tej sprawie:

„Informujemy, że dzisiaj, po ponad 4 latach, od momentu zgłoszenia do prokuratury przez Prezydenta Miasta Inowrocławia sprawy skradzionych publicznych pieniędzy z budżetu Miasta Inowrocławia, otrzymał on wezwanie na przesłuchanie. Nie można mieć wątpliwości co do tego, że podejmowane wobec prezydenta Ryszarda Brejzy działania, mają charakter polityczny. Od kilku tygodni, nie tylko w niezależnych polskich, ale i światowych mediach, poruszany jest temat użycia oprogramowania Pegasus względem syna prezydenta, inowrocławskiego senatora Krzysztofa Brejzy. Prezydent Ryszard Brejza otrzymał wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, 4 godziny po zapowiedzi złożenia przez senatora pozwu do sądu za pomawiające stwierdzenia przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu”.
- czytamy w treści oświadczenia.

Tymczasem senator KO Krzysztof Brejza wraz z żoną Dorotą, która jest adwokatem i jego pełnomocnikiem, wystąpili na konferencji prasowej w Sejmie. Poinformowali, że skierowali do sądu pozew cywilny wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zarzucają mu „insynuowanie”, że Brejza był zaangażowany w proceder przestępczy.

Chodzi o sugerowanie przez Kaczyńskiego w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” powiązania senatora Brejzy z „aferą inowrocławską”. Prezes PiS został zapytany, czy wiedza uzyskana dzięki systemowi Pegasus była używana w sztabie wyborczym PiS podczas kampanii w 2019 roku, jak sugeruje to opozycja. 

Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień. Te wszystkie opowieści pana Brejzy są puste, nic takiego nie miało miejsca. Przypominam, że on sam pojawia się w sprawie inowrocławskiej w poważnym kontekście, jest tam podejrzenie poważnych przestępstw. Z wyborami nie miało to nic wspólnego.
- mówił Jarosław Kaczyński.

Autor:

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane