- To niestety pewnego rodzaju hipokryzja - tak wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński ocenia postawę opozycji, która najpierw apelowała o przekazanie środków na leczenie onkologiczne zamiast na media publiczne, po czym zagłosowała za poprawką, przekazującą kolejne 750 milionów dla mediów. Poprawka została odrzucona głosami posłów PiS.
W poprawce budżetowej zaproponowano przeznaczenie z budżetu państwa dodatkowych 750 mln zł dla mediów publicznych, w celu zastąpienia obowiązku opłacania abonamentu za używanie odbiorników RTV. Zgłoszoną poprawkę odrzucono większością głosów posłów Prawa i Sprawiedliwości. Spośród 130 głosujących polityków Koalicji Obywatelskiej, w tym także kandydatki na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, wszyscy głosowali za. Podobnie jak posłowie Lewicy - spośród 49 głosujących, wszyscy opowiedzieli się za poprawką. Autorzy poprawki z KP PSL-Kukiz15 jednomyślnie zagłosowali za.
Co o takiej postawie sądzi wiceminister zdrowia? Dowiedzieliśmy się tego z porannego programu "Jedziemy":
- To niestety pewnego rodzaju hipokryzja. Z jednej strony stawianie tych dwóch rzeczy, mediów publicznych i leczenia chorych, co jest nieuprawnionym i nieeleganckim porównaniem. To jest celowo robione, a kiedy nikt nie patrzy, to wiadomo jakie są te głosowania
- podsumował wiceminister Janusz Cieszyński w rozmowie z redaktorem Michałem Rachoniem.
Padło też pytanie: jak wygląda budżet Narodowego Funduszu Zdrowia w porównaniu z czasami, gdy rządziła w Polsce koalicja PO-PSL? Różnica jest znaczna.
- Jeżeli chodzi o środki łącznie, to mamy ponad 30 miliardów więcej na leczenie Polaków. Coraz istotniejszą pozycją będzie onkologia. Jestem przekonany, ze w tym roku osiągniemy poziom 11 miliardów złotych na leczenie onkologiczne Polaków. Te kwoty rosną, ale ważne jest to, że oprócz tego wzrostu mamy przełom, to Narodowa Strategia Onkologiczna
- powiedział Cieszyński, przypominając, że strategia ta jest budowana pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy.