Niektórzy na kolejne żenujące wpadki i przejęzyczenia lidera Nowoczesnej nie zwracają już uwagi. A warto, bo Ryszard Petru nie przestaje zaskakiwać. Wystarczy, że zobaczy przed sobą kamery czy mikrofony i się zaczyna. Kompromitacja goni kompromitację, a od śmiechu naprawdę trudno się powstrzymać.
Ostatnio Ryszardowi Petru wystarczyło zaledwie kilkadziesiąt sekund. W ciągu swojego krótkiego wywodu zaliczył dwie wyjątkowo zabawne pomyłki.
W moim przekonaniu PiS jest dogadany z Dudą, szczególnie Kaczyński. Być może jest konflikt miedzy Dudą a Ziobrą, ale to jest walka w ramach jednego WŁAZU
– oznajmił dziennikarzom w czasie konferencji szef Nowoczesnej. – Jednego obozu władzy – poprawił się szybko.
I to jest walka o stołki – kto będzie obsadzał sądy, czy Duda czy Ziobro. W związku z tym, w moim przekonaniu, nie ma żadnej walki między Dudą a obozem PiS-u. To jest cały czas ten sam OBRUS, obóz złej zmiany. I wszelkie wrażenia, które mają powstać, że Duda jest przeciwko PiS-owi, są tylko po to, żeby jakby wzmocnić rolę prezydenta
– stwierdził.
Obok Petru w czasie konferencji stała jego partyjna koleżanka Kamila Gasiuk-Pihowicz. I – co warte odnotowania – zarówno przy WŁAZIE jak i przy OBRUSIE nie parsknęła śmiechem. W Nowoczesnej też już przywykli?
Ryś
— PikuśPOL (@pikus_pol) 28 września 2017
- walka w ramach jednego WŁAZU....
- to jest cały czas ten sam OBRUS ....
I te oczka Kamili na koniec pic.twitter.com/h1KqR6RhYN