Przed Sądem Rejonowym w Kluczborku we wtorek rozpoczął się proces wójta i sekretarz gminy Domaszowice na Opolszczyźnie oskarżonych o nielegalne działania w trakcie wyborów samorządowych w 2014 roku. W drugiej turze wyborów na wójta Domaszowic związany z SLD Zenon K. tylko różnicą 56 głosów pokonał kandydatkę PiS.
Zenon K. piastuje funkcję wójta Domaszowic od 1994 roku. Ostatnie wybory w 2014 roku wygrał przewagą 56 głosów. Jeden z radnych zgłosił sprzeciw, gdy zauważył na listach wyborczych nazwiska osób, które nie mieszkały w gminie. Sąd administracyjny odrzucił protest, jednak sprawą zajęła się prokuratura.
Według ustaleń śledczych, Zenon K. wykorzystując swoje stanowisko manipulował przebiegiem wyborów dopisując na listy wyborców nieuprawnione do tego osoby, zmuszając je i innych wyborców do głosowania w określony sposób i dowoził je do lokali wyborczych. Zdaniem prokuratury, samorządowiec miał też przekroczyć swoje uprawnienia przez nakazanie podległemu urzędnikowi odpowiedzialnemu m.in. za przygotowanie spisów wyborczych, zameldowanie na terenie gminy osób, które tam faktycznie nie mieszkały. Sekretarz gminy Alicja P. jest oskarżona o pomoc w przestępczym procederze. Oboje usłyszeli także zarzut nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań już w trakcie prowadzonego śledztwa.
Prokurator podjął decyzję o zawieszeniu Zenona K. i Alicji P. w pełnionych przez nich funkcjach, jednak na wniosek oskarżonych sąd uchylił decyzję prokuratury. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Za zarzucane im czyny grozi kara do pięciu lat więzienia.
Już w 2004 r. "Nowa Trybuna Opolska" opisywała Domaszowice jako jedną z najbardziej upolitycznionych gmin na Opolszczyźnie. Zbigniew Jachym, działacz solidarnościowy, mówił o nich jako o "socrealistycznym skansenie".