– Kierunek, w którym zmierza Sojusz Północnoatlantycki jest dobry dla bezpieczeństwa Polski – powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Zapowiedział, że podczas szczytu NATO w Brukseli będzie rozmawiał z \"podstawowym sojusznikiem Polski\", jakim są USA.
Szef MON na briefingu prasowym przed wylotem na szczyt NATO w Brukseli mówił, że w gronie szefów rządów i głów państw omawiane będą sprawy dotyczące wzrostu możliwości obronnych Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Te sprawy były omawiane w czerwcu podczas szczytu ministrów obrony NATO. Uważam, że to dobry kierunek, że inicjatywy, które zostaną przedłożone liderom państw, są inicjatywami bardzo cennymi dla bezpieczeństwa Polski. Myślę tu przede wszystkim o inicjatywie gotowości, a więc +4 x 30+. W czasie nie dłuższym niż 30 dni będą sformowane oddziały wojsk lądowych, powietrznych i marynarki wojennej gotowe do reakcji w sytuacji kryzysowej – wskazywał.
Błaszczak mówił, że Polska przymierza się do tego, żeby aktywnie uczestniczyć w tej inicjatywie.
Polska jest aktywna, jesteśmy solidarni z naszymi sojusznikami, bo oczekujemy solidarności w sytuacji kryzysowej od NATO – podkreślał.
Inna inicjatywa - jak mówił - dotyczy utworzenia dwóch strategicznych dowództw: w Norfolk, którego zadaniem będzie zapewnienie bezpieczeństwa transportu pomiędzy Ameryką Północną, oraz dowództwa w Ulm, którego zadaniem będzie zapewnienie możliwości logistycznych.
Szef MON poinformował, że polska delegacja ma "program spotkań dwustronnych" podczas szczytu NATO.
Moje spotkania będą poświęcone zacieśnieniu relacji wewnątrz NATO i rozmowom z naszym podstawowym sojusznikiem, jakim są Stany Zjednoczone. Jestem przekonany, że to będzie owocny czas rozmów, konsultacji. Kierunek, w którym zmierza Sojusz Północnoatlantycki jest dobry dla bezpieczeństwa Polski. Rozwijamy zdolności obronne naszego kraju, zacieśniamy relacje wewnątrz Sojuszu Północnoatlantyckiego. To jest tendencja dobra dla bezpieczeństwa Polski – powiedział Błaszczak.