W Łodzi pojawił się długo wyczekiwany jednorożec – dopłynął tam aż z Japonii. Pomnik jednorożca stanął na przystanku własnego imienia. Japoński jednorożec kilkukrotnie przebił rydwan z Gdańska, ponieważ jego koszt miał wynieść nawet 470 tys. zł. W przeciwieństwie do swojego gdańskiego odpowiednika stanął w końcu na miejscu do którego był przeznaczony. „Być może wszystkie trzy eksponaty mają ze sobą coś wspólnego? Rydwan, któremu brakuje konia, jednorożec, któremu brakuje rydwanu, i złoty Donald, którego nie ma jak zaprezentować publiczności” – powiedział Michał Rachoń w #Jedziemy”.
Rydwan za 150 tys. zł wjechał do magazynów miasta Gdańska.
„To nie broń, nie środek transportu, ani nie wyposażenie gdańskiej straży miejskiej. To dzieło sztuki, które magistrat zakupił za 150 tys. zł. Kupił je od artystki zainspirowanej spóźnieniem na ważne spotkanie w Londynie. Stworzyła eksponat do muzeum, które jeszcze nie powstało, do Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Gdańsku”
– mówił prowadzący.
Miejscy radni i prezydent Gdańska uznali, że eksponat musi znaleźć się w muzeum, którego jeszcze nie ma. Więc póki co, rydwan czeka… w magazynach.
W Łodzi pojawił się długo wyczekiwany jednorożec. Internauci zaczęli przyglądać się jednemu i drugiemu zakupowi i kojarzyć je ze sobą.
– Pomnik jednorożca i rydwan przywołał skojarzenia z pomnikiem, który znajduje się w gdańskich magazynach odkąd oddała go tam Solidarność – to pomnik złotego Tuska – mówił Michał Rachoń.
Gośćmi „#Jedziemy” Michała Rachonia byli satyryk Jan Pietrzak, wokalista Jerzy Grunwald oraz raper Maciej Gnatowski (Wujek Samo Zło).
Będą pewnie wozić jakiegoś zwycięskiego kandydata po stadionie w tym rydwanie
– żartował Jan Pietrzak.
Satyryk ocenił, że jest zwolennikiem eksperymentów w sztuce.
„Powstawały całe kierunki dziwacznych pomysłów. Z tego zawsze utalentowani ludzie potrafili zrobić coś takiego, co przechodzi przez epoki i się sprawdza, a część odpada. Niech tworzą różne instalacje, różne wariactwa ale pod jednym warunkiem, za swoje pieniądze” – mówił Pietrzak.
– Artysta powinien postawić to dzieło, powinno zaistnieć i być zaakceptowane przez publiczność. Po to są artyści, a nie żeby na czyjeś zlecenie robić dzieło sztuki pt. Rydwan. Chyba dla pani prezydent, ona tym może jeździć – dodał.
Ocenił, że nie jest to wielki pomysł, ponieważ rydwany są znale ludzkości od tysięcy lat.
Jerzy Grunwald stwierdził, że jest to pomieszanie z poplątaniem.
Wujek Samo Zło zaznaczył, że Łódź i Gdańsk powinni nawiązać współpracę.
Ja już widzę tutaj rydwan zaprzężony w jednorożca. Złociutki niech powozi
– powiedział.
W #Jedziemy przedstawiono grafikę na tę okazję. Rydwan z jednorożcem i pasażerem.
„Obawiam się tylko, że gdzieś może być zorganizowany większy wyścig rydwanów i wtedy dowiemy się, że w innych miastach prezydenci też mają swoje pojazdy”
– ironizował raper.
– To jest śmieszne, ale wydaje mi się, że przed wyborami rydwan zostanie wykorzystany – dodał.
To jest taka idea sztuki użytkowej.