Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

W "7x24" o historii, II RP i niepodległości. Tym razem bez polityków!

Odradzająca się II Rzeczpospolita jednak nie odrodziła się w tradycjach I RP. Zamysł, którego głównym piewcą był nikt inny, jak Józef Piłsudski chcący, aby powstała federacja państw nawiązująca do tradycji I RP, się nie ziścił. I właśnie m.in. o tym dyskutowali goście Katarzyny Gójskiej w programie TV Republika i Polskiego Radia 24 "7x24".

PrtSc

W programie Katarzyny Gójskiej  "7x24" wyjątkowi goście. Profesorowie, historycy rozmawiali o dziejach naszego kraju - m.in. o polityce wschodniej II Rzeczypospolitej.

Odradzająca się II Rzeczpospolita, jednak nie odrodziła się w tradycjach I RP, choć taki zamysł był. A jego głównym piewca był nikt inny, jak Józef Piłsudski, który chciał, aby powstała federacja państw nawiązująca do tradycji I RP. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?

Jak wykazywał prof. Janusz Odziemkowski (UKSW), "najważniejszy i niezależny od nas powód jest taki, że powstawały nowe świadomości narodowe, jak ukraińska, gdzieś początkująca białoruska, litewska odradzająca się inność, odrębność od polskości, i to było związane z erupcją w Europie - zwłaszcza w trakcie wojny światowej i bezpośrednio po niej - uczuć narodowych, nacjonalizmu".

W takiej Europie, w takim otoczeniu, idea federacji, gdzie zawsze trzeba z czegoś rezygnować, aby być wspólnie, już miała mniejsze szanse 

- podkreślił. Czy zatem koncepcja federacyjna była mrzonką?

Zdaniem Roberta Czyżewskiego (historyk, Fundacja Wolność i Demokracja), "naród jest zawsze sumą kwestii etnicznych i własnego mitu historycznego".

To, co jest pociągające w polskości, to I RP - szum husarskich skrzydeł, cała tradycja I RP. Z dzisiejszej perspektywy to w dużej mierze jest to uzurpacja. Dzisiejsi Polacy są w większości potomkami chłopów a nie szlachty. I RP w sensie etnicznym była państwem zróżnicowanym, a naród polityczny stanowili ludzie mówiący nie tylko różnymi językami, ale będący różnego wyznania

- wykazywał, przypominając zarazem, że cała tradycja innych narodów (np. ukraińskiego) "stała w poprzek I RP". Dlatego "trudno było założyć, że jakakolwiek wspólnota będzie budowana na jakichś mitach I RP".

Czy rzeczywiście nie było szans się porozumieć? Nie było szans na współpracę pomiędzy państwami narodowymi, ale jednak mającymi wspólny interes i wspólnego wroga, zagrożenie?

Według prof. Wiesław Wysocki (historyk, UKSW), "poza polityką federacyjną mieliśmy też politykę prometejską". 

I to jest ten swoisty walor tamtego okresu. To był ten sam kierunek. Ale warto pamiętać, że myśmy ten mit I RP kultywowali przez cały XIX wiek

- mówił.

Piotr Dmitrowicz (historyk), przypomniał natomiast, że kwestia relacji z Litwinami, czy Ukraińcami była wówczas bardzo trudna. "Chodziło o Wilno, czy Lwów", jednak w przypadku Łotyszy współpraca "wyglądała znakomicie".

To było małe państewko, ale kampania łatgalska, trzydzieści parę tysięcy polskich żołnierzy zaangażowanych w wyzwolenie Dyneburga i wspólny wróg - bolszewicy - to było coś przepięknego

- dodał.

 



Źródło: niezalezna.pl

#7x24 #Katarzyna Gójska #niepodległość

redakcja