Machina dezinformacji pracuje pełną parą. W miarę zbliżenia się wyborów do Parlamentu Europejskiego nasiliła się aktywność nieznanych sprawców, którzy podszywają się na Twitterze pod naczelnego tygodnika „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”. Zgodnie z art. 190a kodeksu karnego za kradzież tożsamości grozi od 3 do 10 lat więzienia.
Oszuści, którzy skradli wizerunek publicysty oraz podszywają się pod niego, posługując jego imieniem i nazwiskiem w ostatnich dniach, są szczególnie aktywni. Codziennie na fałszywym koncie pojawia się kilkanaście wpisów drwiących z wydarzeń politycznych, działaczy społecznych i samego redaktora naczelnego „GP” i „GPC”.
Fałszywe wpisy uzyskują dziesiątki laików i podań dalej…Są wykorzystywane do ataków na publicystę.
Jak pisała „Codzienna” - według raportu przygotowanego przez amerykańską firmę SafeGuard Cyber, zajmującą się cyberbezpieczeństwem, aż 241 mln Europejczyków jest wystawionych na działanie rosyjskiej propagandy w internecie.
[polecam: https://niezalezna.pl/271505-ekspert-ds-sluzb-specjalnych-dla-gpc-rosjanie-hakuja-fakty-i-rozum-przeciwnika]
- Zorganizowane kampanie dezinformacyjne z zagranicy mają na celu pogłębienie polaryzacji w społeczeństwie. To sprawia, że trudno je rozpoznać, doświadczamy cyfrowego wyścigu zbrojeń. Europa musi się na to przygotować
– cytował z kolei ostrzeżenie unijnej komisarz sprawiedliwości Very Jourovej portal niezalezna.pl. Urzędnik przestrzegła zwłaszcza przed zagrożeniami ze strony Rosji.
Tak wygląda prawdziwe konto Tomasza Sakiewicza:
"Fejkowe", przed którym ostrzegaliśmy, posługiwało się podpisem bez literki "z" w imieniu:
Po naszym tekście fałszywe konto zostało zlikwidowane. Ostrzegamy jednak przed innymi, które mogą powstać, wykorzystując podobieństwo nazwy do prawdziwego konta naczelnego "GP".