Właściciela sklepu, który na zapleczu uprawiał konopie indyjskie, a także posiadał susz marihuany i haszysz, zatrzymali w Andrychowie miejscowi policjanci wspólnie z funkcjonariuszami CBŚP z Opola – podał dziś rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
"Na wniosek śledczych sąd tymczasowo aresztował 32-letniego mężczyznę na dwa miesiące" – podał Gleń.
Rzecznik poinformował w piątek, że funkcjonariusze zatrzymali sklepikarza kilka dni temu. "W pomieszczeniu przystosowanym do uprawy narkotyków znaleźli 76 krzewów konopi indyjskich, z których można było uzyskać susz marihuany o czarnorynkowej wartości ponad 50 tys. zł. Rośliny były w różnym stanie rozrostu, od 10 do 160 cm” – powiedział.
Na zapleczu sklepu, a także w samochodzie właściciela, policjanci znaleźli też ponad 3,6 kg suszu marihuany i haszyszu o czarnorynkowej wartości ponad 100 tys. zł.
"32-letni mieszkaniec gminy Andrychów został zatrzymany. Usłyszał trzy zarzuty: uprawy konopi innych niż włókniste w znacznych ilościach, ich przetwarzania, a także posiadania przedmiotów i przyrządów służących do produkcji środków odurzających. Grożą mu co najmniej 3 lata więzienia"
– poinformował Sebastian Gleń.