Upolitycznienie WOŚP i ucieczka przed prawdą. Czarnek ostro: Republika jest od tego, by mówić prawdę. I mówi
"Dlaczego Owsiak ucieka z konferencji prasowej, gdy dziennikarze zadają mu proste pytania - ile jest środków na koncie WOŚP-u, ile jest środków na koncie jego fundacji? Tych publicznych, które miały być przekazywane na powódź? Upolityczniona skrajnie fundacja Owsiaka, ujawnianie prawdy w TV Republika i teraz co? Słyszymy, że chcą odbierać Republice koncesję. Wasze niedoczekanie. Telewizja Republika jest od tego, żeby mówić prawdę. I mówi prawdę o upolitycznieniu WOŚP-u" - mówi w swoim podcaście na platformie YouTube Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Trwa kolejna odsłona zorganizowanej akcji wymierzonej w Telewizję Republika – obecnie największą stację informacyjną w Polsce. Tym razem pretekstem do nagonki stało się rzekome atakowanie w tym medium szefa WOŚP Jerzego Owsiaka, który unika pytań dziennikarzy o finanse swojej fundacji.
Ataki narastają
Sygnał do rozpoczęcia nagonki dał sam premier, który uporczywie i wbrew obowiązującemu prawu nie wpuszcza dziennikarzy Republiki na swoje konferencje prasowe. Tusk w niedzielę na platformie X określił Republikę jako medium „chore na nienawiść”, co ochoczo podchwycili sprzyjający mu dziennikarze i politycy.
W czwartek minister ds. równości Katarzyna Kotula nazwała Republikę „szczujnią”, zaś dzień później wicepremier Krzysztof Gawkowski ocenił, że spełniona została przesłanka do odebrania stacji koncesji. Ba, w mediach społecznościowych, środowiska związane z koalicją 13 grudnia, rozpoczęły zbieranie podpisów pod petycją ws. takiego zabiegu. Nie cieszy się ona dużą popularnością, wręcz przeciwnie. Jest krytykowana przez użytkowników platformy X.
Nie można tego określić inaczej, jak kolejną próbą kneblowania dziennikarstwa, które nie płynie z nurtem medialnego kartelu III RP.
Zwiększenie ochrony stacji
W związku z atakami i pogróżkami - Republika będzie miała wzmocnioną ochronę. Poinformował o tym w serwisie X naczelny stacji i prezes jej zarządu Tomasz Sakiewicz.
"Nikt nam ust nie zamknie"
W swoim najnowszym filmie zamieszczonym na YouTube'owym kanale "Polska to nie wstyd - Przemysław Czarnek", poseł Prawa i Sprawiedliwości opisuje kulisy afery z Owsiakiem w roli głównej.
Wielka afera wokół WOŚP. Panu Owsiakowi ktoś groził śmiercią. To, że ktoś grozi śmiercią to jest skandal i każdy, kto grozi komuś śmiercią, powinien ponieść za to odpowiedzialność. Pytanie tylko, czy Pan Owsiak stawał po stronie, na przykład mojej, na przykład po stronie prof. Roszkowskiego, kiedy to nam grożono śmiercią? W sytuacji, kiedy strona reprezentowana dzisiaj przez Owsiaka i bardzo bliska Owsiakowi, kłamała na temat podręcznika dotyczącego historii i teraźniejszości. Chodziło o in vitro, a ten wątku w książce nie ma. Kłamstwo zresztą ma dalszą konsekwencję, ponieważ, jak słyszymy - minister Nowacka podpisała jakąś ugodę z tymi, którzy zaskarżyli ministerstwo edukacji - właśnie za podręcznik prof. Roszkowskiego. Ugodę w sprawie czego? Że tamci, którzy zaskarżyli ministerstwo - kłamali?
– zaczął Przemysław Czarnek.
I jak wskazał: "ja w tej sprawie jestem po stronie Owsiaka", bo jak tłumaczy - "nikt nikomu grozić śmiercią nie może, a każdy, kto komuś śmiercią grozi, musi ponieść odpowiedzialność".
Tylko zapytajmy się, z czego wyniknęła cała ta historia. Otóż, wyniknęła z tego, że fundacja Pana Owsiaka została zatrudniona przez państwo polskie do tego, żeby przez tę fundację przechodziły grube miliony złotych na pomoc powodzianom i wyposażenie jednostek ratownictwa.
– przypomniał polityk.
Wskazał na kuriozum całej sytuacji od początku.
"Po pierwsze - mamy straż pożarną i jednostki ratownicze na najwyższym światowym poziomie - wyposażone w czasach rządu Prawa i Sprawiedliwości. Te jednostki nie mogły dojechać na miejsce, ponieważ były zawracane pod groźbą kary. To państwo polskie jest od tego, żeby wyposażyć jednostki w odpowiedni sprzęt. My wyposażyliśmy. I to państwo polskie jest od tego, żeby przeciwdziałać powodzi, ale też usuwać skutki powodzi najszybciej, jak to jest możliwe. I żeby pomóc powodzianom"
– tłumaczy.
Owsiak jako pośrednik. Po co?
Były minister edukacji i nauki zastanawia się również: "dlaczego państwo ma to robić za pośrednictwem fundacji Owsiaka?".
"Ale nawet jak już robi, to dlaczego Owsiak ucieka z konferencji prasowej, gdy dziennikarze zadają mu proste pytania - ile jest środków na koncie WOŚP-u, ile jest środków na koncie jego fundacji? Tych publicznych, które miały być przekazywane na powódź? Upolityczniona skrajnie fundacja Owsiaka, ujawnianie prawdy w TV Republika i teraz co? Słyszymy, że chcą odbierać Republice koncesję. Wasze niedoczekanie. Telewizja Republika jest od tego, żeby mówić prawdę. I mówi prawdę o upolitycznieniu WOŚP-u. Nie ma to nic wspólnego z finałem WOŚP"
– podkreśla.
I wskazuje wyraźnie, że "nie ma to nic wspólnego z dziećmi, które chodzą i zbierają środki na konkretny cel". Bo jak dodaje - "ta fundacja została dawno upolityczniona i dlatego ten cel został też upolityczniony".
Te dzieci są w tej grze, ale nie można z nimi walczyć. Te dzieci, młodzież, angażują się w zbieranie środków na konkretny cel charytatywny - i to jest dobre działanie.
– kontrastuje.
Ale - dodaje Czarnek - "to, co zrobił Owsiak, z WOŚP, to, co zrobił Tusk z Owsiakiem, wykorzystując tę fundację do przepuszczania pieniędzy państwowych na cele, jakie powinno realizować państwo, bez udziału jakiejkolwiek fundacji, to rzecz, o której trzeba głośno mówić i nikt nam ust nie zamknie".
"Dość upolitycznienia tego rodzaju fundacji i dość angażowania WOŚP po stronie tylko jednej partii politycznej. Pamiętacie bilbordy z października 2023 roku? Bilbordy z obrzydliwymi napisami pod naszym adresem, które zostały wykupione i zamieszczone na ulicach polskich miast przez WOŚP? Tak się nie robi i o tym trzeba mówić. Nikt nam ust nie będzie zamykał"
– podkreślił ponownie.
Źródło: niezalezna.pl
