Morawiecki wiodącą postacią unijnego szczytu. Jak zmieniły się niektóre zapisy po negocjacjach?
Premier Mateusz Morawiecki był jedną z wiodących postaci szczytu Unii Europejskiej, podczas którego doszło do porozumienia budżetowego. "Powód dla którego odnieśliśmy sukces, to ten, że Mateusz Morawiecki był liderem Grupy Wyszehradzkiej, był liderem naszego zespołu" - stwierdził premier Węgier Viktor Orban. A to, jaką pracę wykonał polski szef rządu, widać na porównaniu poszczególnych zapisów.
Zgodnie z porozumieniem zawartym we wtorek nad ranem w Brukseli, Polska ma pozyskać w ramach funduszu odbudowy ponad 124 mld euro w grantach, a łącznie z uprzywilejowanymi pożyczkami - 160 mld euro.
- Mamy tu bezprecedensowy sukces. Polska jest nie tylko jednym z głównych beneficjantów budżetu wieloletniego, ale także należy do głównych wygranych funduszu odbudowy. Mimo, że przebieg epidemii w Polsce nie był tak tragiczny jak w innych krajach
- zauważył minister Konrad Szymański tuż po szczycie.
Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński zwracał uwagę na duży sukces premiera Mateusza Morawieckiego.
- Nawet komentarze światowej prasy, która przecież nas nie lubi, też na to wskazują. Nasi przeciwnicy próbują zabrać nam ten sukces. Jestem bardzo rad z rezultatów negocjacji. Uważam, że premier Mateusz Morawiecki odniósł kolejny, po zwycięstwie wyborczym Andrzeja Dudy, wielki sukces dla Polski
- mówił.
Sam premier Mateusz Morawiecki był zadowolony z tego, jak udało się rozstrzygnąć kwestię tzw. praworządności.
- Nie ma uzależnienia środków z budżetu europejskiego, tych 750 mld, od tak zwanej praworządności, co do której osobnym nurtem toczy się spór od dwóch czy trzech lat z Unią Europejską
- powiedział Morawiecki.
Przypomniał, że wraz z premierem Węgier Viktorem Orbanem zaapelowali "aby postawić procedurę art. 7. do samego końca".
- Jesteśmy przekonani, że nie ma u nas żadnych nieprawidłowości, które wskazywałyby na ich domknięcie ze szkodą dla Polski i dla Węgier
- wskazał.
Co udało się wywalczyć premierowi Morawieckiemu? Oto porównanie wybranych zapisów, m.in. dotyczących praworządności. Poniższa grafika pokazuje, w jaki sposób renegocjowano kolejne zapisy.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
