Policjanci zatrzymali 35-latka podejrzanego o dokonanie kradzieży rozbójniczej na jednej ze stacji paliw w pobliżu Słubic (Lubuskie). Mężczyzna wlał paliwo do kanistrów bez płacenia i prawie potrącił pracownika stacji – poinformowała dziś Ewa Murmyło z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.
Mieszkaniec pow. słubickiego przyznał się do kradzieży oleju napędowego. Za kradzież rozbójniczą grozi mu teraz kara do 10 lat więzienia - przekazała policjantka.
Do przestępstwa doszło w środę (19 lutego br.). Około godz. 23 na stację podjechał osobowy opel. Jego kierowca wlał do kanistrów olej napędowy i chciał odjechać bez płacenia. Zauważył to jeden z pracowników stacji i usiłował go zatrzymać. Kierowca opla ruszył wprost na niego, ten jednak zdążył w porę odskoczyć.
Zaalarmowana policja rozpoczęła poszukiwania sprawcy kradzieży. Ten nie zdołał daleko odjechać. Został zatrzymany przez policjantów z Rzepina na drodze zjazdowej z autostrady A2 w okolicach tej miejscowości. W bagażniku miał pięć plastikowych kanistrów z paliwem za 780 zł.