Na jaw wychodzą szokujące fakty o przeszłości Franciszka J., ochroniarza manifestacji KOD i Obywateli RP. W ciągu ostatnich siedmiu lat był wielokrotnie skazywany za rozmaite przestępstwa: groźby karalne, spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz dwukrotnie za naruszenie zakazu sądowego.
Wczoraj "Farmazon" został zatrzymany - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie - w związku "z koniecznością wykonania czynności procesowych, w postaci ogłoszenia postanowienia o przedstawieniu zarzutów i przesłuchania go w charakterze podejrzanego"
- Decyzja o zatrzymaniu wynikała z ustaleń, iż podejrzany może podjąć działania zmierzające w sposób bezprawny do utrudniania śledztwa, w tym w szczególności poprzez usunięcie przedmiotów stanowiących dowód przestępstwa. Chodzi o nośniki nagrań z dnia 10 lipca i 8 grudnia tego roku
- tłumaczy prokurator Łukasz Łapczyński.
Podczas przeszukania zabezpieczono "dwie jednostki" broni, na którą Franciszek J. nie posiadał pozwolenia.
Prokurator przedstawił Franciszkowi J. trzy zarzuty.
Pierwszy dotyczy podżegania do popełniania przestępstwa. Chodzi o nakłanianie w dniu 10 lipca 2017 r. innej osoby do użycia przemocy wobec dziennikarza TVP INFO Michała Rachonia, w celu zmuszenia go do zaniechania interwencji prasowej. Doszło wtedy do wypowiedzenia wulgarnych słów zawierających polecenie uderzenia dziennikarza.
Drugi zarzut dotyczy kierowania w dniu 8 grudnia 2017 r. groźby spowodowania uszkodzenia ciała wobec dziennikarza Telewizji Polskiej, w celu zmuszenia jego oraz dziennikarki Telewizji Polskiej do zaniechania interwencji prasowej.
W obydwu przypadkach prokurator przyjął, iż podejrzany dopuścił się zarzucanych mu przestępstw w warunkach występku chuligańskiego tj. działał publicznie i z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego
Trzeci zarzut dotyczy posiadania bez wymaganego zezwolenia dwóch sztuk broni palnej, na którą na którą z przepisami Ustawy o broni palnej i amunicji wymagane jest ze zezwolenie. (art. 263 § 2 kk)
Karła łączna, jaka grozi podejrzanemu, to 14 lat pozbawienia wolności.
Ponadto w innym postępowaniu, nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście, w listopadzie tego roku Franciszkowi J. przedstawiono zarzuty naruszenia w dniu 10 września tego roku nietykalności cielesnej policjanta i zmuszania go do zaniechania czynności służbowej. (chodzi o takie czynności jak popychanie policjanta).
Prokuratura ujawnia, że Franciszek J. był wcześniej karany: za groźby karalne, spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz dwukrotnie za naruszenie zakazu sądowego. Skazania dotyczą lat 2007-2014 r.
- Podejrzany nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Złożył jedynie oświadczenie - dodaje prokurator Łapczyński.