Policjanci na terenie stacji diagnostycznej w Inowrocławiu skontrolowali dziś rano autokar, którym dzieci w wieku przedszkolnym miały jechać na wycieczkę. Stan techniczny pojazdu nie pozwalał jednak na wyjazd. Przewoźnik podstawił więc kolejny autokar - jak się okazało, w jeszcze gorszym stanie.
Dzisiaj rano na terenie stacji diagnostycznej w Inowrocławiu policjanci „drogówki” skontrolowali autobus, który miał wyjechać z dziećmi w wieku przedszkolnym na wycieczkę.
- Policjanci nie zezwolili na podróż, bo stwierdzili w pojeździe wycieki płynów eksploatacyjnych i usterki w oświetleniu. Tym samym funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny i nałożyli mandat
- informuje asp. szt. Izabella Drobniecka.
Przewoźnik, powiadomiony o zaistniałej sytuacji, podstawił w miejsce kontroli kolejny autokar. Jak się okazało, w jeszcze gorszym stanie...
- Niestety przy nim również policjanci stwierdzili takie same nieprawidłowości, a co gorsza - jeszcze dodatkowe. Doszedł do nich jeszcze luz w układzie kierowniczym. To wszystko oczywiście eliminowało pojazd z ruchu. Dlatego decyzja policjantów była identyczna jak wcześniej
- dodaje Drobniecka.