- Tusk uważa, że jeżeli użyje magicznego słowa "azyl", Polacy nie będą wiedzieli, co to znaczy i że będzie cały czas nawiązanie, pewna konotacja z nielegalnymi imigrantami, gdzie azyl nie ma z tym nic wspólnego - podkreślił na antenie Telewizji Republika europoseł PiS Dominik Tarczyński. Jak dodał, "ten człowiek jest jakimś schizofrenikiem politycznym, w ogóle nie wie, o czym mówi, a może uważa, że Polacy są głupi i tego nie zauważą".
Podczas sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej szef rządu zapowiedział przedstawienie w najbliższych dniach "strategii migracyjnej".
- Jeśli ja na przykład dzisiaj głośno powiem, że jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu, i będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji, to dlatego, bo my dobrze wiemy jak to jest wykorzystywane przez Łukaszenkę, Putina, przez szmuglerów, przemytników ludzi, handlarzy ludzi. Jak to prawo do azylu jest wykorzystywane dokładnie wbrew istocie prawa do azylu
- oświadczył.
Oburzenie wyraziły środowiska walczące o prawa człowieka. „Zawieszać to sobie Państwo mogą zasłony w oknach” - napisała Agata Bzdyń, prawnik w ETPC w Strasburgu. „Prawa człowieka to prawa podstawowe. Nie można ich zawiesić” – zaprotestował prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, Przemysław Rosati. „Nigdy nie uważałam Donalda Tuska za obrońcę praw człowieka, ale to jest nowy poziom dna” – stwierdziła cytowana w tekście na stronach BBC Małgorzata Szuleka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Sprawę skomentował na antenie Telewizji Republika europoseł PiS Dominik Tarczyński.
- Chciałbym zwrócić uwagę na to, o czym mało kto mówi, że Tusk właśnie zaproponował, aby osoby, które legalnie starają się o pobyt czasowy w państwach członkowskich UE oraz państwach sygnatariuszach, nie będą miały do tego prawa
- zaznaczył.
- Tusk powiedział, że zawiesi prawo do tego, aby legalnie np. opozycjoniści z Białorusi mogli uciekać przed Łukaszenką i szukać schronienia. Nie powiedział za to ani słowa o nielegalnych imigrantach, co z nimi zrobić. Ten człowiek bez wykształcenia, bez pojęcia, oszust polityczny, uważa, że jeżeli użyje magicznego słowa "azyl", Polacy nie będą wiedzieli, co to znaczy i że będzie cały czas nawiązanie, pewna konotacja z nielegalnymi imigrantami, gdzie azyl nie ma z tym nic wspólnego
- wykazywał Tarczyński.
Jak dodał, Tusk nie mówi ani o samym pakcie migracyjnym ani o tym, że cały projekt paktu migracyjnego został przygotowany przez jego partię - EPP.
- Co więcej, on był przygotowywany, kiedy to Tusk był przewodniczącym. Ten człowiek jest jakimś schizofrenikiem politycznym, w ogóle nie wie, o czym mówi, a może uważa, że Polacy są głupi i tego nie zauważą. Tak nie jest, Polacy dobrze widzą, co on wyprawia
- punktował.