Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Tusk szykował zamach stanu. Kolejne doniesienia o konflikcie z Hołownią. "Będziesz siedział"

To nie pierwsza relacja zza politycznych kulis, w której podkreślono, że Donald Tusk groził Szymonowi Hołowni. Chodziło o podważenie wyników wyborów prezydenckich i niedopuszczenie do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. W zamian za lojalny i posłuszny udział w zamachu stanu miała lidera Polski 2050 spotkać "kara". Pomiędzy Hołownią a Tuskiem miało dojść do ostrej wymiany zdań.

Kuluary huczą od plotek o szantażach, groźbach i stawianym ultimatum. Według relacji Tusk miał zapowiedzieć, że „odbierze Hołowni partię”, a jeśli dojdzie do wcześniejszych wyborów – to nie wejdzie ona do Sejmu. Paść miały także warunki: bezwzględna lojalność i posłuszeństwo. Hołownia miał odpowiedzieć krótko: „Jeśli tak się stanie, to będziesz siedział”.

– pisze Andrzej Gajcy w "Tygodniku Solidarność".

Reklama

Temat jest komentowany od dłuższego czasu, bo nie są to pierwsze doniesienia o poważnym konflikcie na linii Tusk-Hołownia, który miał być spowodowany odmową wzięcia udziału marszałka Sejmu w de facto zamachu stanu.

Komentarze w tej sprawie pojawiły się już w sobotnim programie Telewizji Republika "Rewolwer".

Z kuluarowych relacji wynika, że Hołownia miał odmówić udziału w "spisku", za co spotykają go już pierwsze konsekwencje ze strony środowiska szefa rządu. "W tle – medialna nagonka. Pierwszym celem stała się minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, lojalna wobec Hołowni" - analizuje Gajcy.

W narastającym sporze wewnątrz koalicji wyłania się także kolejny aktor, czyli Władysław Kosiniak-Kamysz. "To jego – jak głoszą plotki – próbowano szantażować rzekomymi taśmami obyczajowymi z czasów pierwszego małżeństwa. Czy Tusk je ma? Nie wiadomo. Ale politycy PO i PSL powtarzają: »Coś na Władka musi mieć. I musi to być coś grubego, skoro Donald ma na niego takie trzymanie«” - czytamy w tygodniku.

Sygnały były wcześniej

Michał Rachoń na antenie Telewizji Republika przyznał, że sygnały o tym, że premier Tusk szykuje tak niebezpieczne dla państwa przedsięwzięcie było widać choćby po jego wpisać w mediach społecznościowych. Szef rządu pisał o planie, który ma do wykonania i przeciwnościach, które znajduje na drodze do jego zrealizowania.

Oglądaj Telewizję Republika na żywo także na YouTube.

 

 

Źródło: niezalezna.pl, tysol.pl, Telewizja Republika
Reklama