„Na początku byłem przekonany, że to zbyt nieprawdopodobne, by było możliwe. A jednak” - alarmuje sędzia Sądu Najwyższego Włodzimierz Wróbel. Równie rozgoryczona prokurator Ewa Wrzosek przyznaje posępnie, że „to nie tak miało wyglądać”. Wszystko za sprawą podpisu premiera Donalda Tuska pod powierzeniem ważnej funkcji w Sądzie Najwyższym sędziemu SN Krzysztofowi Wesołowskiemu. Sędziemu, któremu środowisko skupione wokół Tuska przypięłoby łatkę „neosędziego”.
Obok podpisu prezydenta widnieje kontrasygnata premiera Donalda Tuska.
O sprawie poinformował w alarmującym wpisie sędzia Izby Karnej SN Włodzimierz Wróbel.
Jak pisze, „prezydent wyznaczył na komisarza do przeprowadzenia wyboru Prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego nielegalnie powołanego do tego Sądu neosędziego”. Ubolewa, że „bez zgody premiera i jego podpisu, takie wyznaczenie byłoby nieważne (...). Ale premier się zgodził”.
W niemal żałobnym tonie do sprawy odniosła się też prokurator Ewa Wrzosek. „Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko. To nie tak miało wyglądać” - czytamy.
Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko.
— e-wrzosek #FBPE🇪🇺🇵🇱🏳️🌈#FundamentalRights (@e_wrzosek) August 27, 2024
To nie tak miało wyglądać. https://t.co/vOcmvhYksO pic.twitter.com/lAmL0GOsUb
Sprawie kilka wpisów na X poświęciła przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka:
To też zdenerwuje hunwejbinów #NeoPraworządności. Proszę spojrzeć na podpis Pana Premiera @donaldtusk. Pan Sędzia Wesołowski został powołany na wniosek tej @KRS_RP ukształtowanej ustawą z grudnia 2017 roku. #Normalność. Wcale mnie nie dziwi. pic.twitter.com/ZYhOX57OYC
— Dagmara Pawełczyk-Woicka (@DPawelczykW) August 27, 2024
Troszkę mnie śmieszy ten komentarz Sędziego W Wróbla. Jakby poczuł się zdradzony o świcie.. 🤔 pic.twitter.com/oMHihNybMt
— Dagmara Pawełczyk-Woicka (@DPawelczykW) August 27, 2024
Następni zdradzeni.. pic.twitter.com/9Ihlj8brwb
— Dagmara Pawełczyk-Woicka (@DPawelczykW) August 27, 2024