Rafał Trzaskowski, kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy, poszedł dziś na wywiad do Radia TOK FM. Mówił o sondażach, o spotkaniach z mieszkańcami stolicy (czyżby?), ale najciekawsze było to, co powiedział prowadzący rozmowę – Jacek Żakowski. Freudowska pomyłka?
W sondażu CBM Indicator dla „Wiadomości” TVP 39,1 proc. uczestników wskazało kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, a kandydata Zjednoczonej Prawicy Patryka Jakiego – 37,3 proc. badanych. Sondaż został przeprowadzony między 10 a 14 sierpnia i - jak podano - w stosunku do badania z poprzedniego miesiąca przewaga Trzaskowskiego nad Jakim zmniejszyła się - obecnie to ok. 2 pkt proc. wobec ok. 7 pkt proc. przed miesiącem.
Dziś jednak kandydat PO i Nowoczesnej stwierdził w TOK FM, że "ich sondaże pokazują znacznie większą przewagę".
To jest w tym momencie nieważne. Od samego początku było jasne, że ta kampania jak się zacznie, będzie trwała do samego końca, że nic nie jest przesądzone, że walka będzie bardzo brutalna i że trzeba przez cały czas mocno pracować. Mądrze i mocno. Dopiero teraz zaczyna się kampania – mówił.
Trzaskowski przechwalał się również tym, że z mieszkańcami stolicy odbył już 160 spotkań.
Wielkich, na których było 200-300 osób, branżowych, czyli właśnie z seniorami, z działkowcami, z wojskowymi, z ludźmi, którzy zajmują się transportem miejskim, również bardziej kameralnych, gdy byłem na ławce, ludzie mogli przyjść i porozmawiać o swoich problemach – mówił.
Przypomnijmy, że ostatnio podliczono, iż do spotkań z mieszkańcami Warszawy, kandydat PO i Nowoczesnej, zalicza m.in. spotkanie z mieszkańcami... Poznania, a na jego ławeczkę przychodzili w dużej mierze głównie działacze PO.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trzaskowski podliczył swoje "spotkania z mieszkańcami". Internauci byli bezlitośni
Najbardziej interesujące było jednak to, co powiedział Jacek Żakowski, prowadzący rozmowę.
Patryk Jaki to człowiek-katastrofa, to on nas wpieprzył, bardzo przepraszam, nie powiedziałem tego, wpakował w całą aferę reprywatyzacyjną, itd. – mówił.
Równie ciekawa, jak wypowiedź Żakowskiego, była odpowiedź Trzaskowskiego, który stwierdził... "owszem".
Freudowska pomyłka czy może chwila szczerości?