Jak informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl, Patryk Jaki zapowiedział na konferencji prasowej, że pozwie osoby, które zniekształciły jego propozycję, aby powstańców warszawskich objąć miejskim systemem transportu dedykowanego - specjalnego. W związku z tym, że ani przeprosin, ani sprostowania kłamstw się nie doczekał, poinformował o wysłaniu pism przedsądowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Patryk Jaki daje Trzaskowskiemu i politykom PO dobę na sprostowanie kłamstw. O co chodzi?
Patryk Jaki zapowiedział wczoraj, że daje 24 godziny na sprostowanie osobom (z nazwiska wymienił posła PO Cezarego Tomczyka, związanego z PO b. członka KRRiT Krzysztofa Lufta oraz mec. Romana Giertycha), które zamiast pisać prawidłowo o jego propozycji, przekonywały w mediach społecznościowych, że chodzi o bezpłatną komunikację miejską dla powstańców, która i tak ze względu na ich wiek jest dla nich bezpłatna.
Kandydatowi Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy odpowiedział Rafał Trzaskowski. Przepraszać jednak nie miał zamiaru.
CZYTAJ WIĘCEJ: Patryk Jaki zażądał sprostowania i przeprosin. Jest odpowiedź Rafała Trzaskowskiego
W związku z brakiem sprostowania i przeprosin, Patryk Jaki poinformował, że kieruje sprawę na drogę sądową. Zgodnie z jego zapowiedział, do zainteresowanych poszły już pisma przedsądowe w tej sprawie.
- Sprostowanie nie dotarło, a te osoby dalej rozpowszechniają kłamstwa. Poszły już pisma przedsądowe w tej sprawie. Państwo wiecie, że oni kłamali i kłamią dalej – mówił Patryk Jaki.
Jednocześnie Patryk Jaki przypomniał, że jeśli jemu lub komukolwiek z jego sztabu wyborczego zdarzały się błędy, to byli w stanie powiedzieć „przepraszam”. Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy podkreślił, że jest to dla niego kwestia honoru.
- Tymczasem oni kłamią dalej – oświadczył Jaki.