Będziemy wszyscy namawiać prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, by nie wracał do ratusza na cały etat, ale poświęcił też część swojego życia na arenę ogólnopolską. To bardzo ważne - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec na antenie TOK FM. Po tych słowach przez media (nie tylko społecznościowe) przeszła istna burza.
Rzecznik Platformy Obywatelskiej wyraził też nadzieję, że sam Trzaskowski będzie chciał być dalej aktywny w polskiej polityce, ale dodał, że o tym jaka to będzie aktywność zdecyduje sam Rafał Trzaskowski.
Grabiec odnosząc się do uwagi, że wystąpienie Trzaskowskiego w niedzielę podczas wieczoru wyborczego brzmiało jak „otwarcie drogi do liderowania PO, albo nawet szerzej - całej opozycji” przyznał, że był on „jednym z liderów Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej”.
Z całą pewnością Rafał Trzaskowski był jednym z liderów PO, KO i mam nadzieję, że tak będzie w przyszłości. Tak bardzo porusza ludzi w Polsce, poruszył młodych ludzi, obudził właściwie politycznie, oni ruszyli tłumnie do głosowania. Widać było też po wczorajszym wiecu ogromną liczbę bardzo młodych ludzi, dla których to były być może pierwsze wybory, pierwsze głosowanie. To jest bardzo optymistycznie, jeśli chodzi o przyszłość. Będziemy wszyscy namawiać Rafała Trzaskowskiego, żeby nie wracał do ratusza, powiedziałbym na cały etat, ale żeby też poświęcił trochę swojej aktywności politycznej, część swojego życia na aktywność polityczną na arenie ogólnopolskiej. To bardzo ważne.
- zaznaczył rzecznik PO.
Jan Grabiec tłumaczył, że Rafał Trzaskowski, jako prezydent stolicy zbyt ciężko pracuje...
Myślę, że jeden etat w ratuszu. Wiem, jak się pracuje w samorządzie. To czasem kilkanaście godzin dziennie. Ale jednak chociażby kwestia… Oczywiście nie jest parlamentarzystą, więc ta obecność w polityce ma trochę inny charakter, ale myślę, że to dobrze, że Rafał Trzaskowski zdecydował się kandydować w tych wyborach. Bardzo dobrze, bo dzięki temu wybory nie rozstrzygnęły się w I turze, jak groziło nam to w maju. Mieliśmy prawdziwe święto demokracji i mam nadzieję, że będzie chciał czuć nadal na barkach to brzemię współodpowiedzialności za losy Polski, będzie aktywny w tej ogólnopolskiej polityce, a jaka to będzie forma aktywności, o tym zdecyduje sam Rafał Trzaskowski.
- tłumaczył Grabiec.
Po słowach o możliwości pracy na pół etatu w stołecznym ratuszu, przez media przetoczyła się lawina komentarzy.
Prezydent Warszawy na pół etatu. To jakiś żart?
— Leszek Miller (@LeszekMiller) July 13, 2020
Połową Warszawy na pół etatu będzie zarządzał Trzaskowski, drugą połową Rabiej 😳
— Warszawiak (@MrFafarafa) July 13, 2020
Rzecznik PO postanowił wytłumaczyć wszystko raz jeszcze na Twitterze:
Będziemy namawiać Rafała Trzaskowskiego, by nie poprzestał na pracy prezydenta Warszawy, ale działał aktywnie w polityce krajowej. Potencjał zgromadzony w kampanii musi zostać wykorzystany - tyle powiedziałem rano w @Radio_TOK_FM.
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) July 13, 2020
A po kilku godzinach ruszył głuchy telefon.
Internauci błyskawicznie zaczęli dzielić się pomysłami na zagospodarowanie drugiej połowy etatu Rafała Trzaskowskiego:
Grabiec chciał być delikatny. Komunikat miał brzmieć"będziemy prosić żeby nie wracał"
— Jerzy zwany Hoze. (@Jerzy05139388) July 13, 2020
Z takim potencjałem możecie go spokojnie wystrzelić w kosmos, żeby podbijał sąsiednie galaktyki.
— Reszef (@reszef) July 13, 2020
CZYLI DRUGA POłowa etatu w CZAJCE ....
— Marek (@Mareksvemi) July 13, 2020