Prezydent Donald Trump podkreślił w Białym Domu podczas obchodów Narodowego Dnia Modlitwy, że \"modlitwa zawsze była w centrum amerykańskiego życia, ponieważ Ameryka zawsze była narodem wierzących\".
Wiara ukształtowała nasze rodziny i nasze wspólnoty – dodał, przemawiając w Ogrodzie Różanym Białego Domu.
Po uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy z udziałem m.in. silnie związanego z ruchem ewangelicznego chrześcijaństwa wiceprezydenta Mike’a Pence’a prezydent Trump podpisał rozporządzanie wykonawcze o stworzeniu Inicjatywy Wiary i Sposobności Białego Domu (White House Faith and Opportunity Initiative).
Inicjatywa Wiary i Sposobności Białego Domu zastąpi istniejące do tej pory Biuro Opartych na Wierze Inicjatyw Społecznych (White House Office of Faith-Based and Community Initiatives). Jej zadaniem będzie umożliwienie organizacjom religijnym ubiegania się na równych prawach z organizacjami świeckimi o dotacje, subwencje, kontrakty i programy rządu federalnego w "celu wzmocnienia społeczeństwa obywatelskiego, amerykańskich rodzin i społeczności".
Wśród gości w Białym Domu, jako żywy przykład potęgi wiary, był Jon Ponder, były więzień skazany za obrabowanie banku, i specjalny agent FBI Richard Beasley, który doprowadził do zatrzymania i skazania Pondera. Ponder podczas odsiadywania kary, pod wpływem studiowania Biblii i słuchania w chrześcijańskiej stacji radiowej słynnego, zmarłego w lutym kaznodziei Billa Grahama, stał się głęboko religijny. Obecnie kieruje duszpasterską misją, która pomogła ponad 2 tys. byłych i obecnych więźniów. W dzień po wyjściu wyjściu Pondera z więzienia do drzwi jego domu zapukał agent Beasley, aby mu powiedzieć, że cały czas modlił się za niego. Obecnie Ponder i Beasley są przyjaciółmi.
W uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Białym Domu oprócz prezydenta Donalda Trumpa i wiceprezydenta Mike'a Pence'a udział wzięli członkowie gabinetu i duchowni różnych wyznań.