Sąd Rejonowy w Olsztynie po raz kolejny przełożył sprawę, tym razem do połowy lutego. Powodem jest brak uzupełniającej opinii biegłego, który miał zbadać dane z samochodu oskarżonego. Pomimo wielokrotnych ponagleń, specjalista nie dostarczył jeszcze wyników swojej analizy.
Reprezentujący Pawła K. prawnicy wnieśli o powołanie "ekspertów najwyższej klasy", którzy mieliby przeprowadzić dodatkowe badania samochodu. Ich zdaniem, tylko w ten sposób można uzyskać niepodważalne dowody. Prokurator i pełnomocnik pokrzywdzonych zdecydowanie sprzeciwili się temu wniosku, argumentując, że jest to jedynie próba przeciągnięcia procesu.
"Odnoszę wrażenie, że strona oskarżona z procesu karnego chce zrobić proces technologiczny" – stwierdził adwokat reprezentujący rodziny zmarłych kobiet.
Przypomnijmy, że sprawa Pawła K. wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów po tym, jak adwokat w wypowiedziach publicznych skomentował tragiczne wydarzenie, stwierdzając, że ofiary "jechały trumnami na kołach". Oskarżony sugerował również, że kobiety powinny zainwestować w lepszy samochód.
Śledztwo wykazało, że Paweł K. przekroczył podwójną linię ciągłą i zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem. W jego organizmie wykryto śladowe ilości kokainy. Prokuratura zarzuca Pawłowi K. umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, co doprowadziło do tragicznych skutków. Oskarżony nie przyznaje się do winy.
Sąd wyznaczył kolejną rozprawę na marzec, podczas której może dojść do zamknięcia procesu i wygłoszenia końcowych mów.