To kolejne święta wielkanocne, które spędzamy w reżimie sanitarnym. Dla chrześcijan to niezwykle trudny moment. - Sytuacja epidemiczna pozwala tylko nielicznym uczestniczyć w komunii św., podczas gdy życie wieczne jest właśnie uzależnione od spożywania darów eucharystycznych – mówił w swoim niedzielnym orędziu wielkanocnym przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w orędziu wielkanocnym wyemitowanym na antenie TVP 3 Poznań podkreślił, że obecna sytuacja epidemiczna stawia wiernych w niezwykle niekorzystnej sytuacji. „Pozwala ona tylko nielicznym uczestniczyć w komunii św., podczas gdy życie wieczne jest właśnie uzależnione od spożywania darów eucharystycznych” – zaznaczył.
- Ci, którzy tylko duchowo uczestniczą w transmisjach medialnych, muszą sobie zdawać sprawę z tego co tracą. Niech więc nieustannie towarzyszy wam wszystkim obecność osoby zmartwychwstałego Pana. Niech idzie On z wami, aby otwierać wam oczy na miłość, aż do końca
– powiedział.
Hierarcha zaznaczył, że wierni powinni traktować Chrystusa jako osobę, a nie postać.
- Niestety dla większości chrześcijan Chrystus jest ciągle jeszcze postacią, o której być może nawet wiele wiedzą, ale nie żyją z Nim w osobistej relacji. Tymczasem zmartwychwstały Jezus żyje i nie jest postacią. Nie jest wspomnieniem z przeszłości, lecz jest osobą teraźniejszą, żyjącą
– zaznaczył, dodając:
„Dopóki nie nawiążemy z Nim egzystencjalnej relacji, pozostanie On na zewnątrz. Nie dotknie naszego umysłu, nie ogrzeje serca. Jeśli natomiast nawiążemy osobistą relację z Nim, wówczas w naszym życiu nastąpi przełom. Bo dzieli się ono na czas przed i po spotkaniu z żywym Chrystusem”
Przytaczając słowa św. Augustyna określił zmartwychwstanie Jezusa „naszą nadzieją”. „Faktycznie, jeśli wyeliminujemy Chrystusa i Jego zmartwychwstanie, to każda dalekosiężna nadzieja pozostanie tylko iluzją” – mówił abp Gądecki.
Metropolita zaznaczył, że zmartwychwstanie Jezusa nie jest mitem, utopią, snem czy wizją, lecz niepowtarzalnym, bo dotyczącym „Boga-człowieka” wydarzeniem.
- Jego echo po upływie 2 tys. lat nadal rozbrzmiewa w Kościele, który dalej przekazuje żywą wiarę Maryi matki Jezusa, wiarę Magdaleny i innych kobiet, które jako pierwsze ujrzały pusty grób
– powiedział hierarcha.