Posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej chcą odwołania marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Szanse na powodzenie ich misji są nikłe, podobnie jak przy poprzedniej próbie. Sejm zajmie się ich wnioskiem na najbliższym posiedzeniu, które rozpocznie się we wtorek.
Wniosek o odwołanie marszałka Sejmu posłowie PO i Nowoczesnej złożyli 15 czerwca, a stało się to po odrzuceniu wniosku Platformy o informację bieżącą w sprawie konsekwencji nałożenia na Polskę kar w związku z art 7. Ich zdaniem, Kuchciński "złamał świętą zasadę", według której kluby opozycyjne - kiedy przychodziła ich kolej - mają prawo żądać informacji na każdy temat, także najbardziej niewygodny dla rządu.
Opozycja, zwana również "totalną", nie pierwszy raz zgłasza podobny wniosek. Marszałka Kuchcińskiego chciano już odwołać w maju tego roku, wtedy wniosek sromotnie przepadł. Za dymisją Kuchcińskiego głosowało 168 posłów, przeciw 249, wstrzymało się 9 posłów. Trudno się spodziewać, by tym razem decyzja posłów była inna.