Totalne spięcie w opozycji. Oj dostało się Schetynie i spółce
Grzegorz Schetyna chce przejąć Nowoczesną? Takie zarzuty pod adresem lidera Platformy kieruje poseł Joanna Scheuring-Wielgus. Przy okazji zdradza, że nastroje panujące w Nowoczesnej jednoznacznie wskazują, że politycy tej formacji nie chcą mieć zbyt wiele wspólnego z PO. Czyżby z odtrąbionego przez Schetynę zjednoczenia opozycji pozostały jedynie puste frazesy? Wygląda na to, że w szeregach totalnej opozycji wszystko po staremu...
O kwestię ewentualnego połączenia Platformy z Nowoczesną Joanna Scheuring-Wielgus jest w ostatnim czasie pytana coraz częściej. Już w rozmowie z portalem niezalezna.pl., na początku lutego, posłanka Nowoczesnej zastrzegała, że Schetyna o wchłonięciu jej formacji może co najwyżej pomarzyć.
CZYTAJ WIĘCEJ: Słowa Schetyny rozsierdziły posłanki Nowoczesnej. Mamy komentarz jednej z nich - będzie kolejna awantura w opozycji
Sprawa ewentualnego połączenia PO i Nowoczesnej wraca jednak jak bumerang. Tym razem temat wywołał Ryszard Petru twierdząc, że „Katarzyna Lubnauer nie czuje tego, jak bardzo Grzegorz Schetyna chce ją wessać do PO”.
- To nie jest nic nowego. Grzegorz Schetyna od samego początku chciał wessać Nowoczesną. (...) Nie dziwię mu się, że on chce nas przejąć, ale nie uda mu się to. Dlatego że członkowie Nowoczesnej i posłowie, ale też ci, którzy nie są posłami, są temu przeciwni. Mam nadzieję, ze do tego nie dojdzie – tłumaczy uwagę Joanna Scheuring-Wielgus.
Posłanka Nowoczesnej zwraca jednak uwagę, że po wyborach samorządowych może się okazać, że niezbędne będzie szukanie zupełnie nowej formuły politycznej. Bliższemu sojuszowi z PO mówi jednak kategoryczne „nie”.
- Nigdy nie byłam wyborcą PO, bardzo dużo rzeczy w PO mi się nie podoba. Oczywiście lubię niektórych polityków PO, ale nigdy nie będę członkinią PO. Katarzyna Lubnauer walczy o to, aby ta koalicja była dobra dla nas wszystkich i aby nie była koalicją, która wchłonie Nowoczesną. Ja nie wiem, co będzie. Wydaje mi się, że po wyborach samorządowych może być pewien przełom, który może pójść w inną stronę. Wydaje mi się, że jest takie - pokazują to badania - oczekiwanie od ludzi, aby powstało coś nowego. Centrowego, lewicowego, liberalnego - powiedziała Scheuring-Wielgus.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
