Politycy totalnej opozycji znów dają o sobie znać i szykują w Sejmie kolejną awanturę. Co tym razem przyszło im do głowy? Chodzi o złożony przez PO wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec Rady Ministrów kierowanej przez premier Beatę Szydło. Dokument otrzymał już numer druku sejmowego. Kandydatem na premiera przez Platformę wskazany został Grzegorz Schetyna. PO złożyła w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec rządu 24 listopada. Wiadomo już, że Sejm zajmie się nim w najbliższy czwartek.
Dokładnie w czwartek, od godz. 9:00, Sejm ma się zająć wnioskiem PO o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu kierowanego przez premier Beatę Szydło - wynika ze wstępnego harmonogramu posiedzenia, przekazanego przez Centrum Informacyjne Sejmu. Pismo ma już numer druku sejmowego.
Oficjalnym powodem podanym przez PO w treści dokumentu jest zdaniem Schetyny „bagaż kompromitacji i wstydu, jaki widzieliśmy 11 listopada”. Ponadto szef PO poinformował także, że w uzasadnieniu wniosku ws. wotum nieufności wskazano również na bieżącą politykę rządu.
W tym wypadku również pobrzmiewają echa haseł lansowanych przez PO już od dłuższego czasu.
- To kwestia wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej, to niszczenie niezawisłości Trybunału Konstytucyjnego czy sądów, wszystko to, co robi Macierewicz tak naprawdę od pierwszego dnia na urzędzie, to, co dzieje się w Puszczy Białowieskiej, to, jak niszczy środowisko i drzewostan minister Szyszko – wylicza Schetyna.
Lider PO twierdzi, że debata w parlamencie nad wnioskiem ws. wotum nieufności dla obecnej Rady Ministrów będzie „prawdziwym podsumowaniem dwóch lat rządów”. Uzasadnienie wniosku o wotum nieufności liczy 10 stron.
W reakcji na wystąpienie Grzegorza Schetyny z 24 listopada i zapowiedź złożenia wniosku o wotum nieufności wobec rządu, szef Klubu PiS stwierdził, że deklaracja lidera PO byłaby zabawna... gdyby nie użyte tam kłamstwa.
- Usłyszeliśmy przed chwilą deklarację pana przewodniczącego Schetyny. Ona byłaby zabawna, gdyby nie użyte w trakcie tego wystąpienia kłamstwa. Schetyna bardzo się myli mówiąc, że Polska jest ksenofobiczna, antysemicka, czy rasistowska - powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki w piątek na briefingu w Sejmie.
Jak dodał, zarzuty podnoszone przez PO „to jest pomówienie, które z pewnością Polacy zapamiętają”. Zaznaczył, że „margines tego rodzaju poglądów (np. rasistowskich) jest z pewnością w Polsce nieporównanie mniejszy, niż we Francji, w Niemczech czy w innych krajach europejskich”.
Szef klubu PiS zarzucił też Schetynie, że „ordynarnie kłamie”, mówiąc, że PiS chce wyprowadzić Polskę z UE.
- Na wniosek o wotum nieufności można tylko wzruszyć ramionami. Miał być wielki program naprawy, czy zmiany sposobu rządzenia (ze strony PO) - nie ma tego programu, nie ma żadnej propozycji dla Polaków, jest tylko pusta gadanina pana Schetyny i jest pomysł kolejnej szopki politycznej, to znaczy odwoływanie rządu, czy ministrów w sytuacji, gdy PO nie ma żadnych możliwości odwołania rządu, czy ministrów, ponieważ nie ma większości w Sejmie - oświadczył Terlecki.
Ocenił, że inicjatywa wotum nieufności dla rządu Szydło, to „kolejna kompromitacja Grzegorza Schetyny, jako przewodniczącego partii opozycyjnej”. Wskazał, że według wcześniejszych zapowiedzi, pod wnioskiem miały podpisać się „wszystkie kluby totalnej opozycji”. Tymczasem - zauważył Terlecki - „z tego, co słyszymy, ani Nowoczesna, ani PSL, ani Kukiz'15 nie podpisują tego wniosku”.
Zdaniem Terleckiego, opozycja jest podzielona a złożenie wniosku o wotum nieufności, to próba „ratunku wizerunkowego w sytuacji, gdy nic się nie powiodło”.
Zgodnie z konstytucją Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (co najmniej 231) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera. Głosowanie nad wnioskiem odbywa się nie wcześniej niż po upływie 7 dni od jego złożenia.