Poseł Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej postanowił zaprezentować swoje "zdolności" wokalne przed milionami Polaków i w trakcie obrad Sejmu wyszedł na mównicę, by zaintonować hymn narodowy. Zrobił to z okazji... wyboru Tomasza Grodzkiego na marszałka Senatu. Według niektórych posłów, jego zachowanie było absolutnym nadużyciem.
Kiedy Sejm wznowił obrady po przerwie, było już jasne, że marszałkiem Senatu został Tomasz Grodzki z Koalicji Obywatelskiej. Poseł Cezary Tomczyk postanowił uczcić ten fakt i wyszedł na mównicę, po czym... zaczął śpiewać hymn narodowy. Posłowie, z szacunku do hymnu, wstali i również zaczęli śpiewać.
Poseł Tomczyk wygrał dzień. ???
— Robson.dk (@robsondkk) November 12, 2019
Posłuchajcie jak śpiewa Hymn. #Sejm #Senat pic.twitter.com/jnpVIakkwV
Po odśpiewaniu hymnu, do głosu zgłosił się Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji, który stwierdził, że Tomczyk "wykorzystał hymn narodowy w celach partyjnych" i "to jest skandal".
Z tym stwierdzeniem zgodził się Bartłomiej Wróblewski - poseł PiS.
Trudno się nie zgodzić z @JkmMikke, że @CTomczyk wykorzystał Hymn Polski do celów partyjnych. @KObywatelska, mądrej głowie dość po słowie!
— BartłomiejWróblewski (@bwroblewski) November 12, 2019
Inny poseł PiS - Radosław Fogiel - dodał z kolei, że przykrość "pogłębia fakt, że konieczne było zerkanie do tekstu, wyświetlanego na ekranie telefonu".
Opozycja postanowiła instrumentalnie wykorzystać hymn Polski, co jest przykre. Dodatkowo przykrość pogłębia fakt, że konieczne było zerkanie do tekstu, wyświetlanego na ekranie telefonu.
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) November 12, 2019