Na Twitterze wywiązała się dzisiaj bardzo ciekawa dyskusja pomiędzy posłanką Prawa i Sprawiedliwości Joanną Lichocką a Konradem Piaseckim. Okazało się, że prowadzący program "Kawa na ławę" w TVN24 dziennikarz jest na bakier z podstawową i ogólnodostępną wiedzą. Wstydliwy fakt nagłośniła na portalu społecznościowym poseł Lichocka.
W programie „Kawie na ławę” TVN24 gościem Konrada Piaseckiego był Jacek Sasin. Rozmowa w studiu dotyczyła rezygnacji szefa Służby Ochrony Państwa, "opowieści Giertycha" oraz sensowności programu 500+.
Poseł Lichocką zbulwersowało stwierdzenie Konrada Piaseckiego, który powiedział, że pieniądze na 500+ można było wydać lepiej, a także zdziwienie (bądź co bądź) dziennikarza TVN, który nie zauważył zapowiedzi obniżenia podatku PIT z 18 na 17 proc.
"To są propozycje dla wszystkich. Będzie to obniżenie jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. (...) Chodzi o obniżenie z 18 do 17 proc."
– stwierdził Sasin w „Kawie na ławę” TVN24.
Dziwne zachowanie Piaseckiego, poseł Joanna Lichocka skomentowała na Twitterze.
Konrad Piasecki w TVN24 mówi, że pieniądze na 500 plus można było wydać lepiej. Dziennikarz to zawód zaufania publicznego, reprezentuje opinię publiczną. W Polsce to często fikcja. Może Kondzio powie ile zarabia? 30 tys? 40 tys? Powiedz dziennikarzu ile ci placą za to, co robisz
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) 3 marca 2019
Aha, w tym samym programie Piasecki nie zauważył, że rząd obniża PIT z 18 na 17% , zdziwił się, gdy powiedział o tym Jacek Sasin. Program poświęcony był rezygnacji szefa SOP, opowieściach Giertycha i podważeniu sensu 500plus. Za ile?
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) 3 marca 2019
Najwyraźniej poruszony krytyką dziennikarz próbował się bronić i dogryźć poseł Lichockiej, wytykając - jak mawia klasyk -"oczywistą oczywistość'.
Asieńko, pokaż mi oficjalną zapowiedź obniżenia stawki PIT. Ja kwestionowałem to czy to już jest twarde zobowiązanie czy tylko niezobowiązująca obietnica. A co do zaglądania mi do kieszeni to przypomnę że to ja płace podatki, z których Ty korzystasz, a nie odwrotnie.
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 3 marca 2019
No i tu spotkało pana dziennikarza spore zaskoczenie, żeby nie powiedzieć - kompromitacja. Okazało się bowiem, że nie śledził uważnie serwisów prasowych i nie dostrzegł tak bardzo istotnej dla wszystkich Polaków zapowiedzi obniżenia podatku PIT, co wytknęła mu natychmiast poseł Lichocka, odsyłając do źródła.
Pan redaktor nie zauważył konfernecji minister finansów cztery dni temu. https://t.co/87QTYaNDqs Ot, profesjonalizm.. (suto nagradzany, bo przekazy dnia PO zna:)) https://t.co/VhCVD8OTwe
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) 3 marca 2019
Po tej ripoście Piasecki zamilkł...
Panu redaktorowi polecamy baczniejszą lekturę serwisów PAP, bo o pewnych rzeczach nie można się dowiedzieć z "Gazety Wyborczej", czy "Newsweeka".