Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

To jakaś komedia! Hermeliński czytał i czytał, a na koniec ogłosił, że wyników jeszcze nie ma

Państwowej Komisji Wyborczej zachciało się powtórki kabaretu sprzed czterech lat. Przekładana konferencja prasowa zakończyła się blamażem. Szef PKW przez ponad godzinę wyczytywał 649 nazw miast i gmin, w których 4 listopada odbędzie się II tura. Po czym stwierdził, że zbiorcze wyniki wyborów do rad gmin, rad powiatów, sejmików wojewódzkich zostaną ogłoszone... najszybciej jak to będzie możliwe.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Konferencja prasowa PKW - długo wyczekiwana - miała pierwotnie odbyć się o godz. 21. Następnie przełożono ją na godz. 22.

Wreszcie zniecierpliwieni dziennikarze i telewidzowie mieli dowiedzieć się, jakie były oficjalne wyniki wyborów. Niestety, nic z tego. Najpierw przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński zafundował oglądającym go Polakom usypiający seans polegający na wyczytywaniu wszystkich 649 gmin i miast, w których odbędzie się II tura wyborów. 

Gdy wszyscy myśleli, że to tylko przygrywka do podania ostatecznych wyników, Hermeliński ogłosił. że "pozostałe wyniki - czekamy jeszcze na obwieszczenia komisarzy, co do sejmików - chcemy ogłosić dzisiaj, czy dzisiejszej nocy, w najbliższych godzinach, trudno powiedzieć, kiedy to będzie - czy to będą jeszcze dwie czy cztery godziny".

"Niezależnie od pory dnia i nocy, jak tylko dostaniemy wyniki dotyczące sejmików niezwłocznie je ogłosimy, żeby można było jak najszybciej całą tę procedurę wyborczą zakończyć. Jest to już końcówka liczenia, ale nie chcę powiedzieć, ile czasu to zajmie, żeby nie było jakichś obietnic, na których państwo będziecie polegać"

- dodał.

Komentarze w internecie mówią same za siebie:

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Wojciech Hermeliński #wybory samorządowe #Państwowa Komisja Wyborcza

redakcja