Andrzej Waltz, który dziś zeznaje przed Komisją Weryfikacyjną, w odpowiedzi na jedno z ostatnich pytań stwierdził, że "wszyscy jesteśmy ofiarami braku ustawy reprywatyzacyjnej". Postawił w ten sposób znak równości między sobą, który na sprzedaży udziałów w kamienicy zarobił niezłe pieniądze, a ludźmi, których bestialsko wypędzano z mieszkań i niszczono astronomicznymi podwyżkami czynszu.
W jednym z ostatnich pytań, które Andrzej Waltz otrzymał od członków komisji, przewodniczący Patryk Jaki poprosił o odniesienie się do wstrząsających losów mieszkańców kamienicy przy Noakowskiego 16 po jej zreprywatyzowaniu. Lokatorzy podkreślali podczas przesłuchań, że wiele osób na skutek bestialskich działań "czyścicieli kamienic" postradało swoje życie i zdrowie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Takie piekło zgotowano lokatorom Noakowskiego 16
- Wszyscy jesteśmy ofiarami braku ustawy reprywatyzacyjnej
- odpowiedział na słowa Patryka Jakiego Andrzej Waltz.
Waltz: "Wszyscy jesteśmy ofiarami braku ustawy"
— Mocna Zmiana (@MocnaZmiana) 5 grudnia 2017
Tia.. były ofiary i ci którym 'ofiarowano'#KomisjaWeryfikacyjna
Waltz jest jest ofiara. Ciekawe
— Murzyńskość na tt (@konieczna_eu) 5 grudnia 2017
"Bezczelność 2017"
— . (@rutkowski1PiS) 5 grudnia 2017
Andrzej Waltz: - Wszyscy jesteśmy ofiarami braku ustawy reprywatyzacyjnej. pic.twitter.com/9josDZQVLC
Waltz na sprzedaży praw własności do części kamienicy przy Noakowskiego 16 miał zarobić kilka milionów złotych. Dzisiaj komisja podkreślała, że Andrzej Waltz mógł wejść w ich posiadanie poprzez nieuczciwe wzbogacenie, odwołując się do fałszowania aktu notarialnego przez niejakiego Leona Kalinowskiego, od którego prawa własności zakupił wuj Andrzeja Waltza.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czy Waltz odda pieniądze mogące pochodzić z nieuczciwego wzbogacenia
Waltz mówiąc o sobie jako "ofierze" porównał się niejako z ludźmi, których dręczono i wypędzano z kamienic, którym podnoszono kilkudziesięciokrotnie czynsze, a z ich życia czyniono istny koszmar. Naprawdę trudno jest tu dostrzec choćby najmniejszy wspólny punkt między Waltzem a gnębionymi lokatorami.
Sam małżonek prezydent Warszawy zaznaczył podczas dzisiejszego przesłuchania, że "słyszał" o losach mieszkańców Noakowskiego 16, jednak po sprzedaży praw własności "nie interesował się sprawą i nie interweniował".