W ostatnim czasie dochodzi do coraz większej ilości tarć pomiędzy członkami partii tworzącymi Zjednoczoną Prawicę. Dużo emocji wywołała m.in. sprawa odwołania wiceministra aktywów państwowych Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski czy też wewnętrzne konflikty w Porozumieniu.
Do najdziwniejszej sytuacji dochodzi jednak w Rzeszowie, gdzie po tym, jak do dymisji podał się urzędujący prezydent miasta Tadeusz Ferenc, wiele wskazuje na to, że każda z partii tworzących Zjednoczoną Prawicę wystawi własnego kandydata w wyborach.
Problem w obozie władzy próbuje za wszelką cenę wykorzystać opozycja, która stara się rozbić Zjednoczoną Prawicę. Lider Platformy Obywatelskiej, Borys Budka, w TVN 24 przekonywał, że jego partia prowadzi zaawansowane rozmowy z politykami obozu rządzącego ws. przejścia do PO.
Zapytaliśmy polityków partii tworzących Zjednoczoną Prawicę, czy ich zdaniem możliwy jest rozpad koalicji i jak patrzą na różnego rodzaju mniejsze spory, do których dochodzi w ostatnim czasie. Politycy obozu władzy w rozmowie z Niezalezna.pl przekonują, że sejmowa większość i dalsza współpraca nie są zagrożone.
Senator Prawa i Sprawiedliwości Maria Koc stwierdziła, że w jej ocenie Zjednoczona Prawica zostanie zachowana. - To jest wielka wartość. Reformowanie Polski, wychodzenie z kryzysu, będzie zależało od tego, kto będzie Polską rządził - zaznaczyła.
- Jeżeli w Zjednoczonej Prawicy jest zgodność, że należy walczyć z pandemią, z kryzysem, o dobro Polski i realizować ten dobry dla Polski scenariusz, to trzeba się trzymać razem, wszystkie animozje schować głęboko i szukać kompromisu. Wtedy myślę, że ta jedność zostanie zachowana. Przechodziliśmy przez różne kryzysy i różne trudne momenty i udało się tę jedność zachować, więc myślę, że teraz też tak będzie
- podkreśliła.
O komentarz poprosiliśmy także warszawskiego radnego Porozumienia, Jana Strzeżka.
- Oprócz tego, że Adam Bielan próbuje rozbić Zjednoczoną Prawicę, to możemy być spokojni o to, że prawica nie zostanie po raz kolejny odsunięta od władzy. My, jako Porozumienie, jesteśmy lojalnym koalicjantem. Od 2014 roku wspólnie wygrywamy wszystkie kolejne wybory i jestem przekonany, że ostatnie zwycięstwo prezydenta Dudy w wyborach prezydenckich nie jest ostatnim sukcesem wyborczym Zjednoczonej Prawicy
- stwierdził.
Poseł Solidarnej Polski Norbert Kaczmarczyk podkreślił, że Zjednoczona Prawica trwa. Polityk ocenił, że odmienne zdania wewnątrz koalicji to wielka wartość. - Zgadzamy się jednak w sprawach takich fundamentalnych, jeżeli chodzi o program i pokazujemy to - powiedział
- Różnice zdań rozgrzewają również w mediach, opozycja to podgrzewa i stara się rozbić nasz obóz. Na tym właśnie polega demokracja, że jeżeli mamy suwerenne, niezależne mandaty, to powodują one również to, że staramy się polemizować wewnątrz obozu
- zaznaczył polityk.