Protest opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie trwa od wielu dni. Pomimo licznych spotkań, m.in. z prezydentem, premierem i ministrami, a także skierowania przez rząd projektu ustawy, zwiększającego stopniowo wysokość renty socjalnej, protestujący nadal okupują galerię sejmową. Dziś kobiety ponownie wystąpiły przed kamerami...
Przedłużający się protest opiekunów osób niepełnosprawnych nie najlepiej wpływa na ich kondycję. Mimo publicznych deklaracji najważniejszych polskich polityków oraz skierowania przez rząd projektu ustawy, zwiększającego stopniowo wysokość renty socjalnej, także dzisiejszego oświadczenia minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej, że "w ciągu dwóch lat rządów PiS w roku 2016-2017 wydatki na opiekunów i osoby niepełnosprawne wzrosły niemalże do 3 mld zł", kobiety wraz z niepełnosprawnymi dziećmi nadal okupują Sejm.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Wicepremier Szydło: Mam nadzieję, że posłowie poprą projekty ws. niepełnosprawnych
Dziś, podczas konferencji prasowej, Marzena Stanewicz, jedna z protestujących w Sejmie matek powiedziała, że prosi o... eutanazję dla siebie i swojego syna.
Protestująca matka w Sejmie:
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) 5 maja 2018
- dlaczego godność w TEJ Polsce jest poniżej minimum. Ja proszę o eutanazję dla mnie i mojego syna. pic.twitter.com/cV7geOlRsT
Dziś szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska, która w siedzibie resortu podsumowała działania rządu PiS na rzecz osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, zaapelowała o zakończenie protestu w Sejmie. Zadeklarowała, że rządowi zależy na kompromisie.
Chcielibyśmy, żeby ten protest się zakończył i bezustannie apelujemy też do rodziców o zakończenie tego protestu
- powiedziała na spotkaniu z dziennikarzami Rafalska, przypominając, że w sobotę przypada Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych oraz Światowy Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Zapewniła też, że jeśli protestujący w Sejmie będą chcieli się z nią spotkać, to propozycja spotkania jest nadal aktualna.