Michał Szczerba i Dariusz Joński postanowili udać się z kontrolą poselską do Ministerstwa Zdrowia, co hucznie ogłosili na konferencji prasowej. - Pośpiech posłów Koalicji Obywatelskiej i ich wizyty w resorcie zdrowia mają wymiar raczej medialny niż merytoryczny - tak rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz skomentował działania parlamentarzystów opozycji.
Dziś podczas konferencji prasowej posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński oświadczyli, że mają podejrzenia popełnienia w Ministerstwie Zdrowia przestępstwa związanego z ukrywaniem dokumentów. Nie uzyskali bowiem - jak poinformowali - materiałów dotyczących zakupu przez resort 1200 respiratorów.
Jak mówił Szczerba, podczas dzisiejszej kontroli poselskiej w Ministerstwie Zdrowia otrzymał informację, iż osoba odpowiedzialna za kontakt z posłami w sprawie kontroli poinformowała, że dokumenty dotyczące zakupu 1200 respiratorów za kwotę 200 milionów złotych "znajdują się u pracowników w domu". Jego zdaniem to wskazuje na podejrzenie popełnienia przestępstwa ukrywania dokumentów.
Odnosząc się do tych słów, rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz potwierdził, że posłowie Koalicji Obywatelskiej zwrócili się z szeregiem pytań do ministerstwa zdrowia i prośbą o przedstawienie szeregu dokumentów. Podkreślił, że "zrobili to w oparciu o jawne dane i informacje, które wyczytali na stronie Ministerstwa Zdrowia".
Rzecznik powiedział, że "pełna odpowiedź jest dla panów posłów przygotowywana i nie ma na to wpływu liczba odwiedzin, którą obaj szanowni posłowie złożą w ministerstwie". Ocenił również, że ich pośpiech oraz wizyty w resorcie "mają raczej wymiar medialny niż merytoryczny".
- Rozumiem, że w długi weekend jest zapotrzebowanie na medialne wystąpienia
- zauważył Andrusiewicz. Zadeklarował jednocześnie, że posłowie Szczerba i Joński z pewnością otrzymają odpowiedź na zadane pytania.