Jak podaje oficjalny portal 17. WBZ., podczas zajęć przeciwlotnicy mieli za zadanie wykonanie działań ogniowych, polegających na niszczeniu śmigłowców oraz samolotów bojowych. Środki napadu powietrznego symulował bezzałogowy statek powietrzny ciągnący specjalistyczny rękaw, który był celem dla żołnierzy. Cykl strzelań zakończyło strzelanie sytuacyjne, które łączyło w sobie wykonanie strzelań powietrznych, jak również rażenie ogniem przeciwnika lądowego.
Zważając na realia dzisiejszego pola walki, należy być przygotowanym na różne rodzaje prowadzonych działań. Oddział przeciwlotniczy nie będzie wykonywał wyłącznie strzelań do celów powietrznych, musi być również wyszkolony do walki z przeciwnikiem naziemnym - podsumował kierownik strzelania por. Robert Mochnicki, cytowany przez oficjalny portal 17. WBZ.
Moim założeniem było stworzenie takiego strzelania, które sprawdzałoby umiejętność prowadzenia zespołowego działania na sprzęcie oraz indywidualnego wyszkolenia żołnierza w ramach prowadzonej walki - dodał por. Mochnicki.