Komenda Główna Policji podała dziś statystyki po długim weekendzie. Mimo, że liczba nietrzeźwych kierujących, wypadków, rannych i zabitych zmniejszyła się w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku, to dane nadal są niepokojące. Od piątku do wtorku w całym kraju 30 osób zginęło, a 610 zostało rannych w 467 wypadkach, do których doszło na drogach przez ostatnich pięć dni - poinformowała dziś KGP. Zatrzymano ponad 1,5 tys. pijanych kierowców. Na kąpieliskach utonęło 13 osób.
W porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku było mniej: wypadków (o 25), zabitych (o 15), rannych (o 64) i nietrzeźwych kierowców (o 330 mniej).
Główne przyczyny wypadków na polskich drogach to nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie i jazda pod wpływem alkoholu.
Od piątku w całym kraju było więcej policjantów m.in. na drogach krajowych, a także wjazdowych i wyjazdowych z miast. Funkcjonariusze czuwali nad przestrzeganiem przepisów, w razie konieczności upłynniali ruch, sprawdzali trzeźwość kierowców, stan techniczny samochodów oraz to, czy dzieci podróżują w odpowiednich fotelikach.
W razie skazania za jazdę pod wpływem alkoholu sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tys. zł.