Czteroletni chłopiec, który wypadł z okna mieszkania znajdującego się na 11. piętrze jednego z budynków w Toruniu, jest operowany, a lekarze mówią o stanie zagrożenia życia. Takie informacje przekazała kom. Marta Nawrocka z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Początkowo otrzymywaliśmy ze szpitala bardzo dobre wieści, ale później nastąpiło jakieś załamanie i pojawiły się diagnozy o dodatkowych urazach dziecka. Chłopiec jest operowany, a lekarze określają jego stan jako zagrażający życiu. Nie mam dokładnych informacji o tym jakich urazów dotyczy operacja.
- podkreśliła kom. Nawrocka.
Dodała, że ma nadzieję na przekazanie w piątek rano dobrych wieści.
Jak wcześniej informowała policja, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie w sprawie tragicznego wypadku po godzinie 17:00.
Otrzymaliśmy zgłoszenie, że z mieszkania na 11. piętrze przy ulicy Konstytucji 3 Maja w Toruniu wypadł czteroletni chłopiec.
- powiedziała kom. Nawrocka.
Jak dodała, dziecko spadło na trawnik przed budynkiem.
Chłopiec w chwili wypadku był sam w mieszkaniu.
Ale tylko przez tę chwilę, ponieważ ogólnie przebywał pod opieką matki, która akurat w tym czasie, kiedy doszło do wypadku, wyszła wyrzucić śmieci.
- wyjaśniła policjantka.
Chłopiec w bardzo ciężkim stanie został odwieziony do szpitala dziecięcego w Toruniu. Dziecko zostało wprowadzone w stan śpiączki farmakologicznej, ale wstępne badania nie wskazywały na bardzo poważne urazy, które stwierdzono dopiero na późniejszym etapie.