Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sprawiedliwość po latach. Już wkrótce wyrok ws. zabójstwa Zyty Michalskiej

27 maja Sąd Okręgowy w Poznaniu wyda wyrok ws. Waldemara B. oskarżonego o zabójstwo i usiłowanie zgwałcenia Zyty Michalskiej w 1994 r. We wtorek oskarżony przeprosił rodzinę kobiety i poprosił o wybaczenie.

flickr

Zyta Michalska zginęła w Wielkanoc 3 kwietnia 1994 r. Tego dnia 20-latka po raz ostatni była widziana, gdy szła na spacer w stronę lasu. Jej zwłoki znaleziono dzień później w lesie, kilkaset metrów od jej domu w Mikuszewie koło Wrześni. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta zmarła w wyniku uduszenia. Śledztwo zostało umorzone w związku z niewykryciem sprawcy.

Na początku 2019 r. policjanci z poznańskiego Archiwum X postanowili wrócić do tej sprawy i otrzymali na to zgodę poznańskiej Prokuratury Okręgowej. Policja zaapelowała także o kontakt wszystkie osoby mające jakiekolwiek informacje na temat zdarzenia z 1994 r.

Analiza danych zebranych przez prokuraturę oraz policjantów z poznańskiego Archiwum X, w tym weryfikacja genetyczna śladów biologicznych ujawnionych na ciele i odzieży ofiary, dała podstawy do zatrzymania w grudniu ub. roku Waldemara B. i przedstawienia mu zarzutu zabójstwa oraz usiłowania zgwałcenia pokrzywdzonej.

Proces oskarżonego rozpoczął się na początku maja. Waldemar B. w sądzie przyznał się jedynie do uderzenia kamieniem Zyty Michalskiej.

We wtorek, na drugiej rozprawie, zakończono przewód sądowy.

Prokurator w mowie końcowej wniósł o uznanie oskarżonego winnym i wymierzenie mu kary 25 lat pozbawienia wolności, a także orzeczenie nawiązek na rzecz pokrzywdzonych w kwocie po 200 tys. zł. O taki wymiar kary wnosił także pełnomocnik rodziny Zyty Michalskiej.

Z kolei obrońca Waldemara B. podkreślał, że "brak jest jakichkolwiek dowodów, że oskarżony miałby próbować zgwałcić pokrzywdzoną, że swoimi działania miał dążyć do obcowania płciowego". Dodał też, że zebrany w sprawie materiał dowodowy "nie pozwala na przyjęcie, że oskarżony miał zamiar pozbawienia życia Zyty Michalskiej". W ocenie obrony zdarzenia z 1994 roku to "nieszczęśliwy wypadek".

Obrońca wskazał ponadto, że oskarżony nie miał ani żadnego motywu, ani zamiaru, by zabić Zytę Michalską. Zaznaczył, że Waldemar B. nie powinien odpowiadać za zabójstwo, ale za dokonanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – czyn ten uległ już jednak przedawnieniu. Z ostrożności procesowej, gdyby sąd nie podzielił tego stanowiska, obrona wniosła o przyjęcie w wyroku, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia, a także o zmianę opisu czynu w tym zakresie, oraz o wyeliminowanie z opisu czynu usiłowania zgwałcenia.

W ostatnich słowach Waldemar B. powiedział, że bardzo żałuje tego, co się stało.

- Nie miałem zamiaru ani zgwałcenia, ani zabójstwa Zyty Michalskiej. Bardzo przepraszam całą jej rodzinę i proszę o wybaczenie

 - powiedział. Poprosił też sąd o łagodny wymiar kary.

Sąd Okręgowy w Poznaniu wyda wyrok w tej sprawie 27 maja.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Polska lokalna #wielkopolskie

as