To organ podobny do naszego Rzecznika Praw Obywatelskich. Do tej pory wszystkie państwa odpowiadały na jego pytania, tłumaczą się przed nim - mówi nam mec. Michał Skwarzyński.
Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i komendanta stołecznego policji o wyjaśnienia w sprawie zatrzymania duchownego. Równolegle list otwarty do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara napisał mec. Michał Skwarzyński, jeden z dwóch pełnomocników duchownego. W dokumencie pada wiele niewygodnych pytań, obnażających nieścisłość w tłumaczeniach z ostatnich tygodni. Odpowiedź nie nadeszła mimo, że minęło już kilkanaście dni.
Brak reakcji na mnogie pytania postawione Bodnarowi skłonił mec. Skwarzyńskiego do zwrócenia się do zagranicznych organów. Jak podała dziś Telewizja Republika, nadano wstępną sygnaturę przez Organizację Narodów Zjednoczonych w sprawie tortur ks. Michała Olszewskiego - Ref: UR/UST/24/POL/6.
- Sprawa trafiła do Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka. On zarejestrował tę sprawę. To pokłosie tego, że minister Bodnar nie odpowiedział na mój list otwarty. Ponadto nie wytłumaczył się z tego, do czego przyznał się szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - mówi nam obrońca duchownego.
Jak tłumaczy, „komisarz ma możliwości interwencyjno-pytające”. - To organ podobny do naszego Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie może wydać żadnej decyzji czy orzeczenia. Do tej pory wszystkie państwa odpowiadały na jego pytania, tłumaczą się przed nim - słyszymy.
Mec. Skwarzyński wnioskuje z odpowiedzi od komisarza, że „taka procedura informacyjna została wszczęta”.
- Oczywiście komisarz może później przedsięwziąć dalsze kroki, włącznie z tym, by sprawę przedstawić na Zgromadzeniu Ogólnym. Jest też taka możliwość
- wyjaśnia.