Prezydent wziął w niedzielę udział w uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
W swoim wystąpieniu podkreślił, że "na nas, Polaków, sojusznicy zawsze mogą liczyć".
"My ze swojej strony z całą pewnością dotrzymamy postanowień Traktatu Północnoatlantyckiego, w tym art. 5 o kolektywnej obronie, o sojuszniczej pomocy"
- zapewnił prezydent.
"Ale wierzę w to głęboko - i zapewniam o tym jako prezydent RP - że wszędzie tam, gdzie mam na to wpływ, będziemy również dotrzymywali innych naszych zobowiązań, także wynikających z umów dwustronnych, nie tylko tych dotyczących współpracy militarnej i bezpieczeństwa, ale także dotyczących współpracy gospodarczej, dotyczących współpracy handlowej i innych rodzajów współpracy. Pacta sunt servanda"
- oświadczył Duda.
Zapewnił, że "Polska umów dotrzymywała, dotrzymuje i będzie dotrzymywała".
"Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że pilnowanie tego, aby właśnie zobowiązania, w tym zobowiązania sojusznicze, były dotrzymywane, jest jednym z niezwykle ważnych obowiązków moich jako prezydenta RP, tak samo jak obowiązkiem moim jest stanie na straży Konstytucji RP i naszej polskiej demokracji"
- powiedział Andrzej Duda.
"Czyniłem to już, wtedy, kiedy podejmowałem odpowiednie działania i stosowałem instrumenty, gdy zgłaszano mi i widziałem, że istnieje możliwość naruszenia niezwykle ważnych zasad demokracji, takich jak pluralizm polityczny, takich jak rzeczywista możliwość dokonywania wyboru swoich przedstawicieli przez moich rodaków w wyborach powszechnych, myślę w tym momencie o ordynacji do Parlamentu Europejskiego"
- podkreślił Andrzej Duda.
#ŚwiętoWP pic.twitter.com/MkSPKCT6Yv
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) August 15, 2021
Zapewnił, że dalej będzie stał na straży konstytucyjnych zasad, "w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych - równego traktowania, zasady proporcjonalności i wszystkiego tego, co ważne w państwie demokratycznym".
Prezydent podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza zapewnił, że polskie władze będą nadal modernizować polską armię, zapewniając coraz lepsze jej uzbrojenie m.in. poprzez wzmacnianie obrony powietrznej kraju, a także polepszając wyposażenie indywidualne żołnierzy.
"Tych zadań jest wiele, ale chcę zapewnić wszystkich polskich żołnierzy, ich rodziny i wszystkich moich rodaków, że to jest nasza codzienna troska, że my rzeczywiście o tym myślimy i staramy się ogromnie, żeby te warunki były jak najlepsze"
- powiedział Duda, dziękując przy tym nie tylko żołnierzom, ale również ich rodzinom za ich służbę Rzeczypospolitej.
"Zawsze to podkreślam: żony, mężowie, rodziny współsłużą Rzeczypospolitej przez to, że współtworzą rodzinę, w której żyje żołnierz - czy to jest kobieta, czy to jest mężczyzna; w której żołnierz znajduje ukojenie, w której żołnierz znajduje miłość, ciepło, to wszystko, co człowiekowi jest tak bardzo potrzebne"
- mówił prezydent. "A przede wszystkim tego, że ktoś na niego czeka. Za to czekanie z całego serca dziękuję" - dodał.
"Zarazem jako ten, który podpisuje decyzje o wysłaniu polskich żołnierzy na misje w kontyngentach zagranicznych przepraszam, że musicie czekać. Ale taka jest służba dla Rzeczypospolitej i taka jest konieczność. Wierzcie mi państwo, podpisuję te decyzje zawsze w głębokim przekonaniu, że jest to konieczne i jestem ogromnie wdzięczny wszystkim polskim żołnierzom i ich rodzinom za to, że - czy to w kraju czy za granicą - tę codzienną służbę realizują"
- dodał.
Przypomniał m.in., że w wojnie polsko-bolszewickiej Polacy nie byli sami - wraz z nimi walczyli wówczas m.in. Ukraińcy, Łotysze oraz amerykańscy piloci z Eskadry Kościuszki. "Pamiętali, że kiedyś nasi bohaterowie: Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski walczyli o wolność i niepodległość ich kraju, dlatego tak nazwali swoją eskadrę, pamięci naszego wielkiego żołnierza, który walczył +za wolność naszą i waszą+ - Tadeusza Kościuszki" - podkreślił Duda. Dodał, że taka właśnie postawa wytyczyła początek późniejszych i dzisiejszych wielkich sojuszy.
Obecne sojusze - jak przekonywał - są mocne, choć - jak zaznaczył - często pisane krwią żołnierzy. "Za bezpieczeństwo i wolność - nasze i wasze żołnierze czasem oddają życie" - powiedział prezydent.
Wspomniał m.in. o 44 polskich żołnierzach, którzy zginęli podczas misji w Afganistanie, i ponad tysiącu żołnierzach i pracownikach wojska, którzy zostali tam ranni. "To jest cena, jaką płacimy, ale to także były heroiczne momenty wielkiej sojuszniczej solidarności - tej sojuszniczej, ale też międzyludzkiej, po prostu żołnierskiej. Tak, jak niezwykłe bohaterstwo sierżanta Michaela Ollisa, który w sierpniu 2013 roku w Afganistanie osłonił przed wybuchem polskiego oficera i zginął. Oddał za niego życie w walce" - podkreślał Duda.
Zwrócił zarazem uwagę, że z kolei polski chirurg, płk Robert Brzozowski, twórca Zakładu Medycyny Pola Walki w Wojskowym Uniwersytecie Medycznym ratował życie amerykańskich żołnierzy. "To właśnie umacnia sojusze - one są niezwykle ważne, bo one gwarantują nam bezpieczeństwo" - zaznaczył Duda.
"Dziękuję wszystkim naszym żołnierzom i dziękuję żołnierzom sojuszniczym za to, że są tacy, jacy są i służą tak, jak służą swoim ojczyznom, ale służą też za wolność i bezpieczeństwo nasze i wasze. To dzisiaj podstawa bezpieczeństwa światowego, europejskiego, naszego bezpieczeństwa. Dziękuję za to z całego serca"
- dodał prezydent.
15 sierpnia przypada rocznica zwycięskiej dla Polski bitwy w wojnie z Rosją Radziecką w 1920 r. Dzień ten został ogłoszony świętem Wojska Polskiego w 1923 r. i pozostawał nim do roku 1947. Od 1992 r. święto Wojska Polskiego ponownie jest obchodzone w połowie sierpnia.