Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Sobolewski ucina spekulacje ws. "przekazywania podpisów". 120 tys. podpisów poparcia dla Dudy

W czwartek złożyliśmy w Państwowej Komisji Wyborczej dodatkowe 120 tys. podpisów poparcia pod kandydaturą prezydenta Andrzeja Dudy - podał dziś szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski. Wskazał, że tym samym chce „ukrócić spekulacji krążące wśród opozycji dot. przekazywania podpisów”.

fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Aby zarejestrować kandydata w wyborach prezydenckich, trzeba zebrać 100 tys. podpisów poparcia; czas na złożenie podpisów upływa 26 marca.

Już w miniony czwartek sztab wyborczy starającego się o reelekcję prezydenta złożył w PKW ponad 2 mln podpisów. "Planowaliśmy zbierać podpisy do ostatniego możliwego terminu, ale ze względu na epidemię koronawirusa musieliśmy przerwać. Mimo to udało się. Zebraliśmy znacznie więcej podpisów, niż jest to wymagane" - mówił wówczas Sobolewski.

W czwartek polityk PiS przekazał, że sztab wyborczy prezydenta złożył w PKW kolejną partię podpisów.

- Dziś złożyliśmy kolejne 120 tys. podpisów. Łącznie złożyliśmy ich prawie 2 mln 200 tys. Kolejną partią podpisów chcemy ukrócić pojawiające się wśród opozycji, a także w mediach społecznościowych spekulacje dotyczące rzekomego przekazywania przez nas podpisów innemu kandydatowi

- podkreślił Sobolewski.

Chodzi o b. posła Kukiz'15 Marka Jakubiaka, który kilka dni temu poinformował, że w tym tygodniu złoży listy z podpisami poparcia pod swoją kandydaturą na prezydenta. Informował on, że zebrał ich ok. 150 tys. Jakubiak już wcześniej zarejestrował swój komitet wyborczy.

Wśród polityków opozycji, ale też w mediach społecznościowych pojawiły się spekulacje, że Jakubiak miałby być "słupem" dla prezydenta Dudy. To znaczy, że gdyby kandydaci opozycji wycofali się z wyborów protestując przeciwko ich przeprowadzeniu w maju, Jakubiak byłby kontrkandydatem Andrzeja Dudy.

Jakubiak odnosząc się od tych zarzutów w środę w rozmowie z Polsat News podkreślił, że z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim nie zamienił nigdy nawet jednego zdania.

- Ja rozumiem, że opozycja szaleństwa dostała, że oni się boją popularności mojej osoby, rozumiem, że w ten sposób cały układ tych pięciu ugrupowań, który podobno ma miejsce, że rokosz dla nich jest rozwiązaniem samym w sobie

- mówił.

Jakubiak dodał, że rozumie, iż jeśli pozostali kandydaci np. prof. Mirosław Piotrowski i Paweł Tanajno złożą wymagane podpisy w Państwowej Komisji Wyborczej, to wtedy usłyszy "przepraszam" od tych, którzy stawiali mu takie zarzuty.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#wybory prezydenckie

redakcja