Przypominam sobie jak bardzo szybko, bardzo pochopnie śledztwo zostało przekazane stronie rosyjskiej, pani Anodinie. Nie mamy wraku, nie mamy możliwości przeprowadzenia wnikliwego, dokładnego śledztwa. Skomentuję to tak, nie może obowiązywać w Polsce wersja pani Anodiny, bo z nią się absolutnie nie zgadzam – powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską na antenie Polskiego Radia Stanisław Karczewski, były marszałek Senatu.
Pytany o tę kwestię Stanisław Karczewski ocenił, że prezes PiS ma pełen dostęp do informacji i dużą wiedzę w tej kwestii.
Ja przypominam sobie tą tragedię, która dotknęła nas wszystkich. Pamiętam też ten pierwszy okres po katastrofie, kiedy Polacy byli zjednoczeni, wyrażali wielkie oburzenie, wielkie współczucie, żal, pamiętam jak wszyscy staliśmy w długich kolejkach, by złożyć kwiaty, zapalić znicz, później to się zmieniło. Mówię o tym, ponieważ za kilka dni będziemy w tych samych miejscach i znowu spotkamy się z ludźmi, którzy depczą pamięć, depczą uczucia i wrażliwość – to jest bardzo smutne
– mówił senator.
Przypominam sobie też, jak bardzo szybko, bardzo pochopnie śledztwo zostało przekazane stronie rosyjskiej, pani Anodinie. Nie mamy wraku, nie mamy możliwości przeprowadzenia wnikliwego, dokładnego śledztwa. Skomentuję to tak, nie może obowiązywać w Polsce wersja pani Anodiny, bo z nią się absolutnie nie zgadzam
– dodał.
♦ #SygnałyDnia: Gościem audycji jest @StKarczewski (@pisorgpl). https://t.co/UevDXlMjOo
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) April 1, 2022
Donald Tusk powiedział, że sprawa smoleńska, to sprawa, która cieszy Rosję, bo ona dzieli Polaków.
Redaktor pytała, w kontekście działań Australii, która chce zaskarżyć Federację Rosyjską przed międzynarodowym trybunałem za zestrzelenie samolotu MH17 – na pokładzie tej maszyny byli Australijczycy. „Jeżeli Polska zdecydowałaby się na podobny krok, to przecież stroną przeciwną byłaby Federacja Rosyjska. Nie ma mowy w takiej sytuacji, by ta sprawa dzieliła Polaków, bo ta sprawa dotyczyła by działań Federacji Rosyjskiej. Dlaczego w takim były premier mówi o podziałach, że przypominanie Smoleńska to jest działanie, które cieszy Władimira Putina” – pytała Katarzyna Gójska.
Ale dlaczego my mamy nie przypominać, dlaczego mamy przestać pamiętać o tej tragedii, dlaczego mamy przestać pamiętać o śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki, pozostałych członków delegacji? To wielka tragedia i o niej musimy pamiętać. Ta tragedia powinna nas łączyć, powinniśmy dociekać prawdy i być jednomyślni. Wypowiedź pana Donalda Tuska porównałbym z tą wypowiedzią pana Tomasza Grodzkiego, czyli takimi wypowiedziami, która mają na celu właśnie dzielenie Polaków na tych, którzy myślą dobrze, tak jak my, jak Donald Tusk i Tomasz Grodzki i tych, którzy nie mają prawa wyrażać swoich opinii, z taką pogardą zawsze kierowanie są zawsze słowa krytyki i do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, do Prawa i Sprawiedliwości. Myślę, że takie symboliczne jest zachowanie grupy osób podczas każdej miesięcznicy, gdy modlimy się pod pomnikami, gdy wychodzimy z kościoła i temu towarzyszy obśmiewanie, wygwizdywanie – to jest bardzo przykre
– mówił Stanisław Karczewski.
Ocenił, że Donald Tusk wpisuje się w działania totalnej opozycji.
To gra na podział społeczeństwa, nastawiona na zwycięstwo wyborcze. To obsesyjne działanie opozycji, ma na celu dyskredytowanie polityków PiS i części społeczeństwa
– dodał.