– Zaniechano najbardziej elementarnych rzeczy i dziś wiemy, że z pełną świadomością przekazano wszystkie prawa do prowadzenia śledztwa (smoleńskiego – przyp. red.) Rosjanom – podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. W jego ocenie zapadła decyzja, by nie wchodzić w spór z Rosjanami, bo mogłoby to przeszkodzić zdobyciu przez Donalda Tuska „miejsca w kierownictwie UE”.
Wywiad z prezesem Prawa i Sprawiedliwości na temat katastrofy smoleńskiej został wyemitowany na antenie TVP w 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Jarosław Kaczyński, pytany o to, kiedy zostaną ustalone wszystkie okoliczności katastrofy, odpowiedział, że nie jest pewien, czy „poznamy je kiedykolwiek”.
Nie mówię o jakiejś dalekiej przyszłości, kiedy, daj Boże, zmieni się w Rosji, otworzą się archiwa, kiedy może w Polsce dotrzemy też do nowych dokumentów i informacji
– mówił prezes PiS.
W jego ocenie, w bliższej perspektywie „możemy się dowiedzieć bardzo wielu nowych rzeczy, ale – jak podkreślił – katastrofy lotnicze bada się inaczej. –
Składa się wrak, można go badać, można analizować go pod każdym względem, a my przecież takiej możliwości nie mamy – mówił Jarosław Kaczyński.
–
Nie potrafię powiedzieć – odparł, pytany, kiedy wrak może powrócić do Polski.
Wiem jedno – że zaniechano najbardziej elementarnych rzeczy i dziś wiemy, że z pełną świadomością przekazano wszystkie prawa do prowadzenia tego śledztwa Rosjanom
– podkreślił. Jego zdaniem, to nie mieści się „w tym, na co pozwala prawo”.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego wówczas „zapadła decyzja polityczna, żeby nie wchodzić w żaden spór z Rosjanami, bo to przeszkodzi w prowadzonej polityce”. Jak podkreślił,
w jego „osobistym i subiektywnym przekonaniu” mogłoby to przeszkodzić jedynemu celowi tej polityki, czyli zdobyciu przez ówczesnego premiera Donalda Tuska „miejsca w kierownictwie Unii Europejskiej”.
To była polityka, można powiedzieć, sprywatyzowana
– stwierdził prezes PiS. –
Wtedy w Unii Europejskiej narażenie się Rosji oznaczało niemożliwość awansu, więc należało się za wszelką cenę Rosji nie narażać – dodał.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że teraz powstaje pytanie, czy Rosja zgodzi się na „efektywne działania procesowe, które mogłyby prowadzić do ewentualnego skazania i wymierzenia kary” w związku z działaniami Prokuratury Krajowej dotyczącymi rosyjskich kontrolerów ze Smoleńska.
Źródło: TVP,niezalezna.pl,PAP
#Donald Tusk #Katastrofa smoleńska #Smoleńsk #Jarosław Kaczyński
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
plk