Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Dorota Kania UJAWNIA nowe dowody ws. willi Kwaśniewskich i kulisy działania służb

Były oficer służb specjalnych, płk Piotr Wroński, który był gościem Doroty Kani w programie „Koniec Systemu” w Telewizji Republika nie ma wątpliwości, że w sprawie willi Kwaśniewskich funkcjonariusze działali zgodnie z prawem.

Fotomag/Gazeta Polska

Rozmowa dotyczyła oskarżeń wobec funkcjonariuszy działających pod przykryciem CBA jakoby nie działali zgodnie z prawem i willi Kwaśniewskich.

- Ci funkcjonariusze działali zgodnie z prawem, zgodnie ze swoją ustawą, zgodnie z instrukcją operacyjną, którą mają. Pierwszy dokument to jest ustawa. Tak samo jest ustawa o ABW i AW. Jest też wewnętrzny dokument, który jest bardzo często zatwierdzany przez premiera, przez jakieś wyższe siły, które nazywa się instrukcją operacyjną. To co oni zrobili w policji nazywa się prowokacją policyjną, a w służbach specjalnych typu wywiad i kontrwywiad są to działania złożone, wywiadowcze. To było czyste rozpoznanie. W kontrwywiadzie na ogół jak się rozpoznaje przeciwnika to dokonuje się tego będąc na przykryciu za pomocą różnych działań inspiracyjnych czy dezinformacyjnych. To jest taka praca. Tak jest wszędzie na świecie. Atak na funkcjonariuszy CBA jest dla mnie dość śmieszny. Skoro daje się służbie pewne narzędzia i nie daje się potem ich wykorzystywać... – stwierdził płk Wroński.

Odnosząc się do kwestii nowych dowodów w sprawie willi Kwaśniewskich, płk Wroński podkreślił, że niezależnie od pełnionych funkcji i zajmowanych urzędów, wszyscy powinni być równi wobec prawa.

- Nie rozumiem tego podejścia w naszym kraju. Co z tego, że jest to para prezydencka? Oni nie są obywatelami? Kiedyś pewien Amerykanin podczas szkolenia FBI powiedział mi pewną rzecz. Jaka jest różnica między posłem a zwykłym obywatelem, który przechodzi przez bramki na lotnisku? W Anglii tylko królowa nie przechodzi. My się nauczyliśmy, że skoro ktoś jest prezydentem to on jest poza wszelkimi podejrzeniami. Jeżeli popełnia przestępstwo to niczym się nie różni od zwykłego Kowalskiego. Podobno jesteśmy równi wobec prawa - zaznaczył płk Wroński.

 
Józef Oleksy o willi Kwaśniewskich
W marcu 2007 r. ujawniono szczegóły rozmowy Józefa Oleksego, byłego premiera i ministra spraw wewnętrznych w rządach SLD oraz byłego marszałka Sejmu, z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym. Nagrania dokonano we wrześniu 2006 r. – do dziś nie wiadomo, kto to zrobił. Oleksy opowiadał Gudzowatemu o niewyjaśnionym pochodzeniu majątku „małego krętacza” – jak go nazywał – „Olusia Kwaśniewskiego”.

„Kupili przecież w Kazimierzu całe wzgórze, od Jaśka Wołka. To jest ten artysta. Byłem tam. Piękne. Ale ich sprawa, ja nikomu nie zazdroszczę. Tylko że gdyby ktoś się zawziął, to apartament u Krauzego [Ryszarda] to jest minimum 4,5 mln zł. Przecież to jest 400 m, tam chodzi po 11 tys. metr, to policz sobie, ile to kosztuje, ten 400-metrowy apartament. Dom w Kazimierzu – nie umiem tego wycenić, ale na pewno jest to droga sprawa. Jazgarzew, 6 ha działki z asfaltową drogą zrobioną do samego domu przez pola. I to nie jest wszystko. Ma tego majątku trochę. Jak zderzysz jego wynagrodzenia prezydenckie, a nawet Joli dochody, no to co z tego, że ona ma 100 tys. za ten program w telewizji [TVN Style – red.], by się wstydziła tam występować. (…) Raz oglądaliśmy to z Majką i więcej nie oglądam. Siedzi wyfiokowana Jola i przez 15 minut czy więcej uczy obywateli, jak jeść bezę. Teraz on ma dołączyć jeszcze na kolejne 10 tys., ale nie uzbiera, żeby nie wiem jak się naharował, to nie uzbiera tyle, ile potrzebuje na wylegitymizowanie tego”.

Więcej na ten temat w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”
 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Gazeta Polska, Telewizja Republika

#Józef Oleksy #Jolanta Kwaśniewska #Aleksander Kwaśniewski #służby specjalne #CBA #willa Kwaśniewskich

redakcja