Gen. bryg. Andrzej Kowalski – szef Służby Wywiadu Wojskowego w latach 2015-2020 – ostrzega, że w Polsce konieczne jest pilne przeprowadzenie nie tyle reformy, co radykalnej zmiany całego sektora bezpieczeństwa. „W obliczu zmian w środowisku międzynarodowym, nowych ognisk zapalnych, narastającej siły militarnej naszego głównego przeciwnika, uderzających w polską suwerenność procesów w UE, nie ma żadnej wątpliwości, że taka zmiana musi nastąpić” – tłumaczy ekspert.
W opublikowanej na łamach serwisu Fundacji INFO OPS Polska obszernej analizie gen. Kowalski przypomina, że zaprogramowany w 1990 r. polski system bezpieczeństwa funkcjonuje w zasadzie do dzisiaj – jedynie z niewielkimi modyfikacjami. Ekspert podkreśla też, że doskonale wiadomo, na jakich fachowcach opierali się ówcześni ministrowie spraw zagranicznych i obrony narodowej tworząc wówczas „nowe/stare” służby.
Trudno to przyznać, ale tylko raz do tej pory spróbowano zerwać ze spuścizną służb komunistycznych. Było to w latach 2006 – 2007, gdy dzięki decyzji Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego utworzono SKW i SWW. Wysiłek był iście heroiczny. Z jednej strony przeprowadzono zmianę personelu pracującego w służbach (bardzo ciężka praca komisji weryfikacyjnej i pozostającej w jej cieniu komisji kwalifikacyjnej). Z drugiej zaś, zmieniono zręby przepisów i struktur, co warunkowało faktyczne osiągnięcie nowej jakości. Nie wszystko z tamtych pomysłów do dzisiaj zostało, ale ciągle jest to najnowszy element systemu.
- zauważa gen. bryg. Andrzej Kowalski.
Zdaniem eksperta, w celu pełnego zrozumienia skali potrzebnych w Polsce zmian w pierwszej kolejności należałoby wykonać następującą analizę:
Zobaczylibyśmy wtedy niezbędne kierunki zmian. Inaczej wszelkie propozycje reform będą znowu sumą życzeń, walki o wpływy i bezsensowną zmianą szyldów. Bezpieczeństwa Polsce to nie przymnoży. A może odkrylibyśmy wtedy, że po wszystkich reformach i „nowych porządkach” doprowadzono do takiej sytuacji, że najmniejszą ilość sił i środków przeznaczamy obecnie na ochronę przed najgorszymi zagrożeniami, natomiast wielkie rzesze funkcjonariuszy pasą się tam, gdzie zagrożenie jest niewielkie, praca stosunkowo łatwa a do tego bardzo dobrze postrzegana przez polityków, bo nie grozi żadnymi komplikacjami. Być może odkrylibyśmy, że bardzo mało jest służb w służbach, mamy natomiast bogate w zasoby urzędy, co więcej, nasycone ludźmi o bardzo zurzędniczałej mentalności.
- tłumaczy gen. bryg. Andrzej Kowalski.
Były szef Służby Wywiadu Wojskowego podaje również przykłady realnych zadań, którym powinny stawiać czoła polskie służby odpowiedzialne za sektor bezpieczeństwa państwa.
Najgorsze skojarzenia biegną do poziomów strategicznej współpracy, głęboko historycznie osadzonej, pomiędzy Rosją i Niemcami. Czy obserwacja i analizowanie tego projektu nie jest klasycznym zadaniem dla służb specjalnych? Jeżeli ktoś chce zrozumieć rolę służb, to refleksja nad tym przypadkiem może uświadomić, że przecież nie będzie tutaj poszukiwania dowodów przestępstw. Prokuratura nie ma tutaj nic do roboty, a zadanie ktoś musi wykonać.
- wyjaśnia ekspert.
Co prawda wiele lat temu, ale jednak sądownictwo w Polsce tworzone było jako filar stalinizmu i nigdy nie zostało poddane żadnej weryfikacji i głębokim reformom. Czy Niemcy tego nie wiedzą? Więc o co chodzi? Mam wrażenie, że brakuje trzeźwego spojrzenia i twardego realizmu, które mieli oficerowie „Dwójki” opisując drobiazgowo współpracę wywiadu niemieckiego i bolszewickiego przeciwko Polsce na początku lat dwudziestych.
- tłumaczy gen. Kowalski.