GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Ścinał drzewo, zginęła jego żona

64-letnia kobieta zginęła, uderzona przez ścinane przez jej męża drzewo. Do wypadku doszło w kompleksie leśnym w rejonie miejscowości Dziewki w gminie Siewierz (Śląskie) – podała dziś policja, która wyjaśnia okoliczności tragedii.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pxhere.com/creativecommons.org/publicdomain/zero/1.0/

Rzecznik będzińskiej komendy kom. Paweł Łotocki powiedział, że do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem najprawdopodobniej w trakcie prac związanych ze ścięciem drzewa, wykonywanych przez 70-letniego mieszkańca powiatu będzińskiego.

"Wszystko wskazuje na to, że opadający pień ściętego drzewa uderzył w głowę 64-letnią żonę mężczyzny. Obrażenia, jakich doznała kobieta, spowodowały jej śmierć"

- dodał policjant. Po wypadku 70-latek zadzwonił po pomoc. Nie było innych świadków zdarzenia.

Dokładne okoliczności tej tragedii i jej przebieg badają teraz śledczy z siewierskiego komisariatu. Obecny na miejscu prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok 64-latki.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#śmierć #drzewo

redakcja