Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Schreiber: nie rozumiem, że ktokolwiek może to negować

- W parlamencie spieramy się o różne sprawy, ale nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ktokolwiek może negować chęć sięgnięcia po 770 mld zł w funduszy unijnych - powiedział w Bydgoszczy minister Łukasz Schreiber.

gov.pl

Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów wziął udział w inauguracji kampanii w województwie kujawsko-pomorskim w sprawie pozyskania 770 mld zł z funduszy unijnych, dostępnych m.in. w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

"Oczywiście w parlamencie my się spieramy o różne sprawy i mamy prawo się o nie spierać się i różnić w wielu kwestiach, ale nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ktokolwiek może negować chęć sięgnięcia po takie środki. Głosowanie w sprawie zasobów własnych to nie tylko głosowanie w związku z tymi środkami w wysokości 108 mld zł, to tak naprawę głosowanie za całością"

- mówił Schreiber.

Minister podkreślił, że "odrzucenie tego przez Polskę doprowadzi przecież do tego, że w całej Unii Europejskiej ten plan nie będzie mógł się rozpocząć". Dodał, że to z kolei może skutkować tym, co mówiono już wcześniej, że część z państw może rozważyć pomysł, by po prostu zbudować alternatywny system wsparcia poza Komisją Europejską.

Schreiber powiedział, że każdy polityk, każdy poseł na Sejm, niezależenie, czy jest z większości czy z mniejszości parlamentarnej, powinien stanąć przed wyborcami i powiedzieć, dlaczego chciałby głosować przeciwko tym środkom dla Polski.

"Oczywiście są różne rzeczy w UE, które mogą się nam bardziej albo mniej podobać, ale nikt nie podważa tego, że jest to szansa na kolejny skok w rozwoju dla Polski. Te wszystkie opowieści o uwspólnotowieniu długu to jest naprawdę jeden wielki absurd. Z punktu widzenia Polski w najgorszym scenariuszu, przy bankructwie 26 państw oznaczałoby to, że trzeba wyłożyć trzy miliardy złotych. To sytuacja, którą w ogóle na poważnie trudno rozpatrywać"

- zaznaczył Schreiber.

Minister podkreślił, że są parlamentarzyści, którzy w imię partykularnych interesów chcą szkodzić rządowi.

"Tylko, że tak naprawdę nie zaszkodzą rządowi, tylko zaszkodzą Polakom. Jeżeli wcześniej ci sami ludzie chcieli, żeby Sejm podejmował uchwały, by jak najszybciej zgadzać się na gorsze warunki, niż zostały przez premiera wynegocjowane, na warunki, które dawałyby Polsce mniejsze środki, mniejsze zabezpieczenia. Wtedy wzywali do natychmiastowej zgody na szycie Rady Europejskiej, wyzywali premiera i rząd żeby wszystko przyjmowali, a dziś twierdzą, że są gotowi głosować by rząd PiS mógł w wyniku głosowania - nie wiem - upaść albo nie uzyskać większości za poparciem decyzji o zwiększeniu zasobów własnych"

- argumentował.

Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz powiedział, że w lipcu 2020 r. premier Mateusz Morawiecki wynegocjował w nowej perspektywie finansowej 770 mld zł, co jest ogromną szansą Polski.

To są środki, które będą mogły być przeznaczone na infrastrukturę, edukację, rozwój przedsiębiorczości. Te środki zapewnią rozwój naszego kraju. Liczę, że polski parlament zatwierdzi plan rządowy, który następnie zostanie wysłany do Komisji Europejskiej i zatwierdzony, i będziemy mogli przystąpić do jego konsumpcji. Nie ma żadnych wątpliwości, że posłowie PiS zagłosują "za" i liczę też, że pozostali parlamentarzyści wykażą się odpowiedzialnością za rozwój naszego kraju

- podkreślił wojewoda.

Minister Schreiber zaznaczył, że dla województwa kujawsko-pomorskiego powinno przypaść przynajmniej 20 mld zł.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Kujawsko-Pomorskie

Dominika Pazdyka