Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Sasin odpowiada na "rewelacje" Onetu: "Ktoś Panu sprzedał fałszywą narrację!"

"Ani opłatka, ani kolęd nie było. Ktoś Panu sprzedał fałszywą narrację" - napisał w mediach społecznościowych Jacek Sasin, były szef MAP. To odpowiedź na rzekome ustalenia Onetu o tym, że wewnątrz PiS miały odbyć się... trzy różne wigilie.

Autor: Anna Zyzek

Od pewnego czasu w kuluarach Prawa i Sprawiedliwości mówi się nieoficjalnie o konflikcie wewnętrz ugrupowania. Niemniej, politycy partii Jarosława Kaczyńskiego przekonują, że trwają prace nad wypracowaniem jednego, konkretnego programu - przed wyborami parlamentarnymi 2027. 

Według medialnych doniesień - to m.in. w sprawie zdyscyplinowania polityków miało zebrać się w piątek kierownictwo PiS. Niemniej, prorządowe media postanowiły zrobić z tego "sensacją", w nieco innej narracji.

 

Temat ten poruszyli w słuchowisku Onetu Jacek Gądek i Dominika Długosz. "Ujawniają najgłębiej skrywaną, świąteczną tajemnicę PiS. Otóż w partii były nie dwie - jak się dotąd wydawało - ale aż trzy wigilie. Pierwszą zrobił dla wszystkich pisowców prezes Jarosław Kaczyński. Drugą, dla swoich ludzi, były premier Mateusz Morawiecki. A najtajniejszą zorganizował były wicepremier Jacek Sasin. Jak mówią jedni, przy opłatku - pardon - "rzygał" on na Morawieckiego. Drudzy są bardziej dyplomatyczni. Twierdzą, że Sasin prowadził ze swymi gośćmi świąteczne dysputy o Polsce - Polsce bez Morawieckiego, rzecz jasna" - czytamy na niemiecko-szwajcarskim portalu. 

Ba, sam Gądek popełnił na X wpis o treści:

W PiS były nie dwie, ale aż trzy „wigilie”. Tą trzecią, owianą tajemnicą, organizował Jacek Sasin. Przyszło 30-35 posłów.

Sasin wbijał na niej szpile Mateuszowi Morawieckiemu. Wśród kolęd wybrzmiało przekonanie, że „Morawka” w przyszłym roku odejdzie z PiS. Złośliwi mówią, że zamiast konsumowania, było „rzyg…” na byłego premiera

Sasin odpowiada Onetowi

Na "rewelacje" Onetu zareagował Jacek Sasin, który rzekomo miał organizować "trzecią Wigilię". 

„Słuchacze pytają: – Czy to prawda, że w Moskwie, na Placu Czerwonym, rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: – W zasadzie tak, ale nie w Moskwie, tylko w Leningradzie. Nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego. Nie samochody, tylko rowery. I nie rozdają, tylko kradną”. Tak to jest z opowiadaniem o Wigilii, która była w rzeczywistości posiedzeniem zespołu programowego PiS powołanego przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

– napisał.

I dodał - "i jeszcze jedno. Ani opłatka, ani kolęd nie było. Ktoś Panu sprzedał fałszywą narrację".

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, x.com

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane